Flesz: Wschód powoli wraca. Dziś MVP-Embiid vs. wracający Brooklyn

1
fot. apnews.com

Idzie odwilż. Najlepsze w preseason jest to, że po nim przychodzi sezon regularny. Po trzech tygodniach bałaganu powoli wyłania się z Omicrona Konferencja Wschodnia.

Chicago Bulls wchodzili w ten chaos jako jedni z pierwszych i mieli to szczęście (?), że wtedy jeszcze nie było graczy z G-League, więc dwa ich mecze zostały po prostu odwołane. Teraz, już z DeRozanem, LaVine’em i Vucevicem (a jeszcze bez leczącego stopę Caruso), wygrali 5 meczów z rzędu (Lakers, Houston, Indiana i w tym tygodniu 2x “Atlanta”), a dziś Kevin Durant wraca z protokołów na mecz Brooklyn Nets z Philadelphia 76ers (godz. 1 w CANAL+ Sport 2, powtórka w piątek o 10 w jedynce i o 16:15 w dwójce), jedyną drużyną na Wschodzie, która dzięki 12 meczom Joela Embiida w grudniu zachowała resztki kontynuacji.

Niezręczne pytanie o 76ers dotyczy oczywiście tego, czy wariant koronawirusa, z którym zmagał się w listopadzie Jo Jo to już był Omicron, czy jeszcze Delta.

Memphis Grizzlies, teraz (znów) Ja Moranta i Desmonda Bane’a – z Dillonem Brooksem w protokole – mają już 3.5 meczu przewagi nad Denver Nuggets na #4 miejscu w Konferencji Zachodniej.

W Konferencji Wschodniej Brooklyn Nets, Chicago, Milwaukee Bucks i rozbite – w dodatku cały czas bez Bama Adebayo – ale wygrywające Miami zamroziły się w Top-4. Heat mają 1.5 meczu przewagi nad #5 Cleveland Cavaliers, którzy stracili właśnie do końca sezonu Ricky’ego Rubio. Opętańcza ochota na racjonalizację w czasach zarazy rozpędziła się wczoraj do tego stopnia, że pomyślałem o playoffowych matchupach w I rundzie.

Nets v. Sixers to może być taki matchup, bo Embiid robi wszystko co w jego mocy, a Sixers i tak cały czas są na #6 miejscu Wschodu i mogą nie wejść wyżej.

Nets są 2-0 z Sixers i rozpoczynają dziś tę część terminarza, w której 7 z 9 kolejnych meczów zagrają u siebie. Z protokołów wyjdą dziś najlepszy on-ball shooter ligi z midrange, czyli KD i najlepszy off-ball shooter ligi z midrange LaMarcus Aldridge. Wracają już do odmienionego teamu, bo chudy James Harden rzucił 75 punktów i rozdał 25 asyst w dwóch ostatnich meczach Nets, świątecznym zwycięstwie w starej Staples z Lakers i dwa dni później z Clippers. Nie grali razem od 18 dni, bo Harden był w protokole 12-18 grudnia, akurat wtedy, gdy wylądowali w nim Durant i Aldridge.

Tyle meczów teraz u siebie oznacza, że Kyrie zadebiutuje w tym sezonie albo 5 stycznia w Indianapolis, albo 12 stycznia w Chicago.

Cytując Kelly’ego Dwyera, “It was hard to watch Joel Embiid in December because it was December, and it barely counted”. Ja raz użyłem w Palmie słowa “umiera” – grając na MVP poziomie. 76ers są dopiero na #23 w procencie tych post-upów, w których podają piłkę, bo Embiid trafia w grudniu 41% rzutów z midrange i w akcjach post-up trzeci sezon z rzędu jest outlierem porównywalnym z tym co w akcjach offscreen robi Steph Curry – Embiid jest #1 w punktach na mecz w post (9.0) i rzuca ich +3.9 więcej niż drugi Nikola Jokić (rok temu +4.0 nad #2, dwa sezony temu +3.5). Choć często jest podwajany – i czasem pokonuje po prostu te podwojenia do obręczy – traci piłkę w zaledwie 10% tych posiadań (14% sezon temu, 12% dwa lata temu). Wspomniany Aldridge był ostatnim koszykarzem, który w post-up rzucał w jednym sezonie więcej punktów na mecz niż Embiid (2018/19).

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ