“My time is coming. They know they’ve got to bring the Brinks truck out.”
“Brinks truck” nigdy się nie pojawił. Los potraktował Isaiah Thomasa bezlitośnie – strącił go w momencie, w którym jedną nogą był już na szczycie. Wystarczył jeden uraz, by zaprzepaścić lata harówy. IT nie potrafił już nawiązać do najlepszego okresu z Boston Celtics. Sezon 2016/17 skończył na 5. miejscu w głosowaniu MVP i poprowadził drużynę do finałów wschodniej konferencji. Gdy wydawało nam się, że Thomas ugruntuje swoje miejsce wśród All-Starów, podjął niezwykle kosztowne ryzyko.
Zachowanie Danny’ego Ainge’a było wówczas brutalne. Trzeba mu mimo wszystko oddać, że doskonale wiedział, co robi. Dostał od lekarzy i sztabu medycznego jednoznaczne wskazówki. Uraz biodra Thomasa był na tyle niepokojący, że znacznie ciekawszą inwestycją w przyszłość było pozyskanie z Ohio Kyriego Irvinga, któremu zależało na tym, by wyjść z cienia LeBrona Jamesa. IT dostał obuchem w łeb. Uraz okazał się nieznośny i z różnych powodów nie został odpowiednio wyleczony. Z czasem Thomas miał coraz większy problem z tym, by zdobyć czyjekolwiek zaufanie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.