Flesz: Jak Warriors pokonali Nets

7
fot. AP Photo

Dobrzy trenerzy w NBA nie rzucają na raz wszystkiego na przeciwników. Niektórzy z nich w meczach sezonu regularnego chowają pewne rzeczy, na wypadek gry z tym samym rywalem w playoffach.

Nie chodzi czasem o konkretne zagrywki, tylko o rozmach tego zamiaru.

Można chcieć kogoś atakować bardziej, a można mniej, zanim przejdzie się do tego mocno w szóstym meczu serii playoffów.

12-2 Golden State Warriors potwierdzili ostatniej nocy to, że są kontenderem do tytułu i łatwo pokonali przedsezonowego faworyta do mistrzostwa Brooklyn Nets 117:99, i to nie na swoich koszach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Jak Warriors pokonali Nets?
    Z mojego źródła płyną szokujące wieści od Nowogrodzkich analityków. Po głębokiej i rozszerzonej analizie stwierdzili, ze biegający w jakiś dziwnych, białych z żółtym/złotym mostem na podkoszulkach, zdecydowanie częściej umieszczali pomarańczową kulkę do otworu z siatką, niż najgroźniejszy rywal Wielkiego Jabłka.
    #StatDon’tLie

    0