Dziś w Palmie rozmawiamy wreszcie o spaniu w lesie, ostatniej niedzieli chwiejącej narracje i #30 obronie Memphis.
Sprawdzamy inne kryzysowe sytuacje w Lakers, Knicks i Atlancie, NBA bez silikonu i co wydarzyło się w 1034 roku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
🎼🎵”Imagine there’s no countries
It isn’t hard to do
Nothing to kill or die for
And no religion too
Imagine all the people
Living life in peace” 🎶🎶
Pięknie odpowiedzieliście dzisiaj na pytanie, dlaczego rząd nie chce mediów na granicy.
I z jajem i poważnie jak zwykle zajebiscie
Gdy zaczęła się dyskusja o nieobecności Morrisa po starciu z Jokiciem, pomyślałem – no racja, ten z powodu urazu opuścił 4 mecze, to winowajca powinien co najmniej tyle samo pauzować.
Ale jeśli Morris przez cały mecz obrażał matkę Jokicia, to liga powinna oddelegować pracownika z biura przy Piątej Alei, by przez dwie godziny poobrażał panią Morris Senior Senior?
Jakiś lepszy cwaniak ten Jokic. Matkę, staruszkę wozi z tyłu, żeby nas tylko wrobić.
Panowie, przed zakopaniem Spurs, jeżeli można by, to poświęćcie więcej czasu na wykopanie, zalanie żelbetonem i przysypaniem grysem dołu dla Popovich’a.
:O
Panowie, tylko mistrzom wychodzi przejście z tonów sarkazmu w tony poważnej debaty o ludzkim cierpieniu. Dobra palma.