Dziś w Palmie rozmawiamy o szalonej rodzince Bena Simmonsa, o tym jak bardzo zNYK pozdrawia Angelę i czy mnie sponsoruje Xi Jingping. Sprawdzamy czy Miami to faktycznie kontender, czy Atlanta to najbardziej utalentowany team w NBA, mój nastrój przed sezonem Charlotte i co wydarzyło się w 1019 roku.
[wpdm_file id=1089]
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Palma!
Angela!
Charlotte!
“Nie dla mnie przyjaźń polsko-niemiecka
Niemców nienawidzę od dziecka”
Za ’39 k###a!!
Właśnie!
Churchill jakimkolwiek draniem się nie okazał wobec naszego Narodu, w jednym miał rację –
“Niemcy powinny być bombardowane co 50 lat. Na wszelki wypadek.”
Jakkolwiek by to nie brzmiało dzisiaj, uważam że jest to teza conajmniej godna publicznej debaty :)
Brakuje nam dzis takich liderow: z wizja, nie bojacych sie podejmowac trudne i niepopularne decyzje, alkoholikow!
:D
Lubimy panią Merkel!
„Mają trochę za krótkie ramiona, jeśli o talencie mowa”
Też początkowo mnie to skonsternowało, ale bądź co bądź talent jest uzdolnieniem, a uzdolnienie zbiorem predyspozycji, również ruchowych, więc wypowiedź w kontekście koszykówki jak najbardziej w punkt.
Niby tak, ale to że jesteś wysoki czy ogólnie “atletyczny”, znaczy że masz “talent” do gry w kosza czy siatkówkę.
“Nie każdy facet z widłami to Zeus…”
Dokladnie. I w druga strone: z moim bebechem i 37 na karku wciaz uwazam, ze jestem mlody i perspektywiczny. Niby co ma Joe Johnson czego ja nie mam?