Marc Gasol odszedł z Lakers. Pierwsza reakcja, to że Lakers nie wygrają tytułu bez Marca Gasola, Alexa Caruso, Kentaviousa Caldwella-Pope’a i Danny’ego Greena.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Gdzie Palma?
Mylisz się Maciej. Marc to zombie.
Marc to zombie, ale tutaj Maciek ma racje. On moze robic po 2ppg, ALE jednoczesnie +14 net rating, bo tylko broni i stoi za linia za 3.
Tylko, ze tutaj rozwiazanie wydaje sie banalne: Davis i LBJ potrzebuja tylko, zeby otoczyc ich wlasnie takimi 3&D graczami i czesc. Wiec zdecydowanie bardziej bedzie bolec utrata KCP, Schroedera i (drugi rok) Greena, niz Marca.
Natomiast wydaje mi sie, ze po Drummondzie, relacje z Gasolem zostaly bezpowrotnie zaorane przez lal.
Gasol przynajmniej od bańki to jest już zaprzeczenie “D”.
A to nie ma tematu. Do trumny z dziadem!
Dajcie już spokój z tym Gasolem, bo to dawno i nieprawda. Stary dziad, ledwo stojący na nogach, słaniający się od kosza do kosza, nie stanowiący różnicy w obronie one on one, grint & grind mający już wyłącznie w resume.
Ogólnie, Lakers na pewno przydałby się gracz typu strech 5, ale nie Gasol, bo ten jest już toksycznym seniorem, któremu się wydaje, że jeszcze coś może.
A Aron Baynes to nie jest dla LAL dobry grojek?
Kontuzja na cały sezon.
To Prawda że Lakers mają czasem takie jazdy żeby na siłę szukać ulepszenia. Dla normalnego kibica, nie fanatyka to bardzo denerwujące. Ten Drummond to mi będzie siedział w głowie jeszcze kilka lat, no po co to było? Każdy i tak wiedział jak to się skończy ale nie, musieli… Co do Gasola to się zgodzę że chyba nie ma już tej mitycznej wartości. Nie żal mi, ale faktycznie ktoś by się przydał do rozciągania gry na 5.
Tu nie chodzi o „D” Marc’a, tylko o jego boiskowe IQ i to że w przeciwieństwie do nowych nabytków Lakers potrafił rzucić za 3.
Wszyscy piszą że stary dziad i że już nie broni, ale plus-minus nigdy nie kłamie.