Jalen Green cieszy się, że nie trafił do nudnego Detroit

1

Przed draftem Jalen Green nie ukrywał, że marzy o byciu pierwszym numerem i zapewniał, że to on jest największym talentem tegorocznego naboru. Podobno mocno starał się przekonać do siebie Detroit Pistons i nie tylko gościł ich na workoucie w Kalifornii, ale też pojechał potem do Detroit, żeby jeszcze raz się zaprezentować. Ostatecznie jednak Pistons postawili na Cade Cunninghama.

Green został wybrany jako drugi i teraz ma dodatkową motywację, żeby już w swoim pierwszym sezonie udowodnić wszystkim, że to on jest najlepszy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Josh Hart zniknął z rynku, Lauri Markkanen dalej czeka
Następny artykułJoel Embiid podpisuje super-max przedłużenie z Sixers

1 KOMENTARZ