Tego w Lidze Letniej jeszcze nie grano.
Chimezie Metu z Sacramento Kings uderzył prawą pięścią w twarz Eugene’a Omoruyi z drużyny letniej Dallas Mavericks.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wczoraj obejrzałem na Netfixie “Sportowe opowieści: Bójka w The Palace Untold: Malice at the Palace”, a tu dziś proszę takie rzeczy :)
Dzieje się. Jesteśmy tego świadkami.
Świr, jak najmniej takich kretynów w lidze.
Może lepiej niech już jedzie do Chin albo gdzieś.
Z drugiej strony można delikatnie zrozumieć Metu, bo w poprzednim sezonie zrobił paczkę na Valanciunasie I trochę się na nim oparł wisząc na obręczy, po czym Litwin go z siebie zrzucił i gość skończył ze złamaną ręką. Dlatego nie dziwne, że w podobnej sytuacji się zdenerwował. Co oczywiście nie tłumaczy okładania ludzi pięściami.
Omoruyi był po tym jak: pokażę, że idę, ale łapcie mnie. Dam Wam czas, łapcie mnie.
https://youtu.be/oePcYRixyOk
Chłopaki walczą o największe pieniądze swojego życia, więc niektórzy czepiają się każdej brzytwy.