DeMar DeRozan marzył o powrocie do rodzinnego Los Angeles i jeszcze wczoraj miał spotkać się z Clippers, ale ostatecznie zdecydował się przenieść do Chicago, gdzie zaproponowano mu trzyletni kontrakt za $85 milionów. Nie wróci do domu, ale przynajmniej utrzyma zarobki na dotychczasowym, wysokim poziomie.
It’s a three-year, $85 million fully guaranteed deal for DeMar DeRozan negotiated by Aaron Goodwin of @GoodwinSports. https://t.co/jPt1o6MsLK
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
No to w SAS tankowanko, jakiego jeszcze nie było
Bez Gaya, Millsa i DeRozana to będzie musiał być zupełnie inny team. Bardzo dużo miejsca na rozwój Lonniego Walkera, Keldona Johnsona, może Murraya. Prognozuję, że jak zawsze skończy się na 9-10 miejscu na zachodzie.
może i tak, ale jeśli Pop tam nadal zostaje na ławce, to jedyne tankowanko w jego wykonaniu, jakie sobie potrafię wyobrazić, to tankowanko jakiegoś dobrego winka codziennie po meczu ;)
Było jedno tankowano po Tima Duncana chyba w pierwszym sezonie jak zaszła pracować jako coach.
obecna sytuacja (ujowa) Spurs to wina tylko i wyłącznie Popa. Tak bardzo nie chciał handlować z Lakers (za KL), że dziś zamiast mieć Ingrama (oraz Harta i Lonzo – obaj w systemie Spurs mogli być plusowi), został mu się Jakob Poeltl.
Za to Lakers dziś chyba dziękują Bogu za jego upór.
Brawo Pop.