Nowy zawodnik Cleveland Cavaliers rozegrał swój mecz życia, ale nawet jego eksplozja na 38 punktów nie wystarczyła na reprezentację USA. Ricky Rubio robił co mógł i w pierwszej połowie Hiszpanie byli na prowadzeniu, jednak po przerwie mecz należał już do Amerykanów. Poprowadził ich Kevin Durant, który przyszedł do gry jak przystało na lidera zespołu. Zdobył 29 punktów, a trzy ze swoich czterech trójek trafił w trzeciej kwarcie, pomagając odskoczyć USA. Ostatecznie pokonali Hiszpanów 95:81.
Pau Gasol w swoim ostaniom w karierze olimpijskim występie spędził na parkiecie tylko 6 minut i nie zdobył punktu.
Amerykanie czekają teraz na zwycięzcę pojedynku Australia – Argentyna. W półfinałach są też już Słoweńcy, którzy pewnie wygrali z Niemcami 94:70. Luka Doncić tym razem czarował na 20 punktów, 8 zbiórek i 11 asyst. W kolejnej rundzie zmierzy się z Francją lub Włochami.
Ile ja bym dał żeby Polacy byli na miejscu Słowenii…
Kevin Durant to prawdziwy lider swojego zespołu.