Wake-Up: Przerwana noc życia Bookera, BLOK Antetokounmpo i już 2-2

14
fot. NBA League Pass

Staje się coraz trudniejszym bronić bez fauli we współczesnej NBA, ale na 74 sekundy przed końcem Giannis Antetokounmpo zablokował alley-oop do Deandre Aytona, Chris Paul stracił piłkę w kolejnym posiadaniu, Khris Middleton trafił kilka kluczowych rzutów i po elektryzującym meczu nr 4 Milwaukee Bucks doprowadzili do remisu 2-2 w decydującej serii.

Na poziom gry i emocje w Finałach nie możemy narzekać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

14 KOMENTARZE

  1. No i pięknie! Plan wykonany, mamy 2-2 i seria zaczyna się od początku 🙂

    MIDDLETON!

    Booker ultra gorący, choć tak naprawdę powinien spaść za szósty faul na Jrue. Miał szczęście, że sędziowie tego nie gwizdneli.

    Suns mogą się troszkę pluć w brodę bo mecz był do wyrwania, a teraz wydaje się , że momentum jest po naszej stronie. Ultra ciekawy będzie G5.

    Co do bloku Giannisa, gdzieś przeczytałem, że mógłby zagrać w Space Jam 2 bez efektów specjalnych – pełna zgoda 🙂

    0
  2. Brakuje jakiejś narracji, złej krwi, brudnej gry. Ta pogoń CP3 za tytułem to trochę taki young adult. Dżizes choć jakieś przekleństwo w dniówce, za krótki flesz, za późno wake up.

    Dajcie więcej emocji, bo te finały są uczesane na prawy przedziałek tak, jak co trzeci user stąd na pierwszą komunie.

    0
  3. No i Krzyś nie przyszedł dzisiaj do szkoły.
    Zaczęły się pisać artykuły.

    Presja na tym młodym teamie Suns wzrosła dzisiaj o 100%.
    Ten mecz był do wygrania, a tak to momentum jest po stronie Bucks.
    Glupi piąty faul Paco podkopał jego świetny występ.

    Kto weźmie Game5 wygra misia.

    0
  4. Niestety, przy tak wyrównanym Finale i tak twardej obronie obu zespołów wszelkie pomyłki i nastawienia sędziowskie psują odbiór tej znakomitej rywalizacji. 6 faul Bookera był tak oczywisty, że powinien wylecieć, a za brak tego gwizdka – powinien polecieć sędzia. Tyle, że wcześniej z tych 5 fauli gorącego Bookera – co najmniej jeden wyglądał na próbę studzenia przez arbitrów. Z kolei PJ Tucker dostaje na gębę swoje +2 faule z czapy, a Giannis może w obronie wchodzić w pełen kontakt i nic mu prawie nie gwiżdżą. Ale jak jest w ataku, to od G2 jest przez sędziów mocno chroniony. Pozostaje nadzieja, że na G5 wystawią ekipę sędziowską z G1, albo chociaż taką, co gwiżdże „z duchem areny” ;)

    0