Staje się coraz trudniejszym bronić bez fauli we współczesnej NBA, ale na 74 sekundy przed końcem Giannis Antetokounmpo zablokował alley-oop do Deandre Aytona, Chris Paul stracił piłkę w kolejnym posiadaniu, Khris Middleton trafił kilka kluczowych rzutów i po elektryzującym meczu nr 4 Milwaukee Bucks doprowadzili do remisu 2-2 w decydującej serii.
Na poziom gry i emocje w Finałach nie możemy narzekać.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Super Wake up o poranku. Dzięki!
No i pięknie! Plan wykonany, mamy 2-2 i seria zaczyna się od początku 🙂
MIDDLETON!
Booker ultra gorący, choć tak naprawdę powinien spaść za szósty faul na Jrue. Miał szczęście, że sędziowie tego nie gwizdneli.
Suns mogą się troszkę pluć w brodę bo mecz był do wyrwania, a teraz wydaje się , że momentum jest po naszej stronie. Ultra ciekawy będzie G5.
Co do bloku Giannisa, gdzieś przeczytałem, że mógłby zagrać w Space Jam 2 bez efektów specjalnych – pełna zgoda 🙂
To już drugi epicki blok Giannisa w tej serii.
Brakuje jakiejś narracji, złej krwi, brudnej gry. Ta pogoń CP3 za tytułem to trochę taki young adult. Dżizes choć jakieś przekleństwo w dniówce, za krótki flesz, za późno wake up.
Dajcie więcej emocji, bo te finały są uczesane na prawy przedziałek tak, jak co trzeci user stąd na pierwszą komunie.
Momentum w serii wyraźnie po stronie Bucks.
Historycznie Milwaukee nigdy nie przegrało kiedy wracało z 0-2.
Będzie dobrze.
Krzyś Paweł to dziś grał? Bo nie widać go było na parkiecie…
Seria potwornie wyrównana jak całe play offy. Wszystko się może zdarzyć. Kluczowy mecz nr 5 – jeśli Bucks wygrają w Phoenix to pozamiatane.
Czy – ktokolwiek to wygra – będzie to najsłabszy miszcz NBA w historii?
Nie. Najsłabsi byli Fakers rok temu.
Nie
No i Krzyś nie przyszedł dzisiaj do szkoły.
Zaczęły się pisać artykuły.
Presja na tym młodym teamie Suns wzrosła dzisiaj o 100%.
Ten mecz był do wygrania, a tak to momentum jest po stronie Bucks.
Glupi piąty faul Paco podkopał jego świetny występ.
Kto weźmie Game5 wygra misia.
Niestety, przy tak wyrównanym Finale i tak twardej obronie obu zespołów wszelkie pomyłki i nastawienia sędziowskie psują odbiór tej znakomitej rywalizacji. 6 faul Bookera był tak oczywisty, że powinien wylecieć, a za brak tego gwizdka – powinien polecieć sędzia. Tyle, że wcześniej z tych 5 fauli gorącego Bookera – co najmniej jeden wyglądał na próbę studzenia przez arbitrów. Z kolei PJ Tucker dostaje na gębę swoje +2 faule z czapy, a Giannis może w obronie wchodzić w pełen kontakt i nic mu prawie nie gwiżdżą. Ale jak jest w ataku, to od G2 jest przez sędziów mocno chroniony. Pozostaje nadzieja, że na G5 wystawią ekipę sędziowską z G1, albo chociaż taką, co gwiżdże „z duchem areny” ;)
Czy LeBron te mecze też liczył na Twitterze?
Booker był świetny, ale bez przesady z tym meczem życia, przecież w G1 Finałów Konferencji zagrał zdecydowanie lepiej, bo do 40+ punktów dołożył triple double, zwycięstwo i to w meczu bez Paula.
Book mógł zrobić 50, ale jednak to widać ze ma 24 lata i pierwsze PO. Tak jak pisałem. Kluczowy będzie DA, jako two way. Dzisiaj był BARDZO DOBRY w obronie. Teraz musi dołożyć atak. More POWER.