Wreszcie w tegorocznych Finałach doczekaliśmy się meczu rozstrzygniętego dopiero na samym finiszu. Milwaukee Bucks w czwartej kwarcie odrobili 9-punktową stratę, przejęli końcówkę i mamy remis po czterech pojedynkach gry o mistrzostwo.
Khris Middleton dał gospodarzom prowadzenie na 1:28 przed końcem, po czym Giannis Antetokounmpo popisał się fantastycznym blokiem, zatrzymując przy obręczy Deandre Aytona.
GIANNIS CAME UP CLUTCH 😤
A HUGE block when it mattered pic.twitter.com/ZbyMCj8L1s
— Bleacher Report (@BleacherReport) July 15, 2021
Chwilę później Chris Paul stracił piłkę i Middleton powiększył przewagę w kontrze.
109:103 dla Bucks.
Khris zdobył 40 punktów, z czego 8 kolejnych na finiszu.
Devin Booker był minimalnie lepszy w tym strzeleckim pojedynku rzucając 42 punkty, ale dużą część czwartej kwarty przesiedział na ławce z pięcioma faulami i dokończył mecz tylko dzięki pomocy sędziów, którzy nie gwizdnęli jego szóstego przewinienia.
LMAO HOW DID THEY NOT CALL THIS FOUL ON DEVIN BOOKER pic.twitter.com/2vDBJ3nmWN
— Slightly Biased (@BiasedSlightly) July 15, 2021
Gospodarze pozostają niepokonani w tej serii. Teraz wracamy do Phoenix na kluczowy Game 5.
No i Maciek nie ma o czym pisać. Dziękuje. Zaorane.
Jak to nie ma? A sprawa Ja Moranta? A choke Duranta? A niski poziom NBA? A przypomnienie wszystkich trafionych predykcji z ostatnich lat? Jest cała masa ważnych rzeczy, o których Adam nawet nie wspomniał.
Sam nie rozumiem tych wpisów Adama. Może jeszcze Seba i Piotrek także będą pisać? Wtedy Maciej wejdzie z Wake-Up spokojnie, bez stresu, będzie Wake-Up Flesz.
Ale co tu jest do rozumienia? Wiele było obiekcji dotyczących zarowno stylu opisywania jak i pory w jakiej Maciek wrzucał teksty. I Adam zareagował, domyslam się ze albo po rozmowie, albo przynajmniej po próbie rozmowy. Dla mnie super, wolę rzetelna relacje skrótową niz to co pisze Maciek. Jest wybor, wybierz sobie co lubisz.
Przestań, nie psuj Wiatrowi podchodów pod Maćka przed zlotem.
Ty jesteś pod Adamem? Jak Ci z tym?
Łagodny wiatr lizał delikatnym językiem okoliczne wzgórza, docierając do najgłębszych zakamarków pieczary.