Damian Lillard raz po raz zarzeka się, że nie ma nic wspólnego z plotkami dotyczącymi jego przyszłości w Portland Trail Blazers, ale nie jest w stanie w żaden sposób powstrzymać tej dziennikarskiej maszyny. Management drużyny z Oregonu również przekonuje, że nie zamierza rozstawać się ze swoim długoletnim liderem, ale to nie stoi na przeszkodzie, aby ligowe zespoły mogły ostrzyć sobie zęby na Lillarda.
Według ostatnich informacji przekazanych przez Anthony’ego Slatera z The Athletic w ligowych kuluarach dużo mówi się o zainteresowaniu Lillardem wykazywanym przez Golden State Warriors. W San Francisco podobno dyskutowano już wewnętrznie na temat takiej ewentualności:
Czy Warriors byliby chętni na coś takiego? Tak. Dyskusje w managemencie są prowadzone już od jakiegoś czasu, podobnie zresztą jak w innych organizacjach. Wszyscy trzymają rękę na pulsie w sprawie Lillarda biorąc pod uwagę to, co ostatnio wydarzyło się w Portland.
Teoretyczna oferta Warriors mogłaby okazać się niezwykle ciekawa. Jeżeli Blazers zdecydowaliby się na wymianę Lillarda, to najbardziej odpowiednią opcją wydaje się w tym przypadku pójście w kompletną przebudowę. Biorąc pod uwagę taki scenariusz propozycja Warriors złożona z Jamesa Wisemana, 7 i 14 wyboru w tegorocznym Drafcie, wyborów pierwszorundowych w kolejnych oraz Andrew Wigginsa jako wypełniacza salary wydaje się przebijać wszystkie inne możliwości dostępne jak na razie na rynku.
W tym momencie potencjalna wymiana to oczywiście plotki, jednak pierwsza piątka złożona ze Stepha Curry’ego, Klaya Thompsona, Damiana Lillarda i Draymonda Greena z miejsca zostałaby potraktowana jako jeden z głównych kandydatów do mistrzostwa.
Microball do kwadratu/ green jako point center – najbardziej efektywny-Kura/lilard ta sama pozycja choć Lilard potrzebuje piłki bardziej
Bez sensu…
Jedni monitoruja inni omawiaja wewnetrznie. Rozumiem, ze nikogo zdanie PTB nie interesuje :D
To się za bardzo kupy nie trzyma. I co oni z takim lineupem zrobią przeciwko takiemu Daviesowi albo Jokicowi?
Oczywiście połączenie shootingu Curry’ego, Lillarda i Thompsona byłoby sportowym porno, ale czy to by wystatczyło…
Propsy za handlowanie Wisemanem i Wigginsem, to zdecydowanie lepszy kierunek, niz pozbywanie sie Oubre