W pierwszym meczu finałów Phoenix Suns stracili Dario Sarica z zerwanym ACL, a w już drugim spotkaniu kolejny ich zawodnik opuścił parkiet z kontuzją kolana. Torrey Craig doznał urazu na finiszu trzeciej kwarty, kiedy próbował wymusić szarżę Giannisa Antetokounmpo i leżał chwilę na parkiecie z wyraźnym grymasem bólu. Na szczęście w jego przypadku nie jest to nic poważnego. Jak dowiedział się Adrian Wojnarowski, badanie rezonansem magnetycznym nie wykazało żadnych uszkodzeń w prawym kolanie. Status Craiga jest określany jako day-to-day, więc niewykluczone, że będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu.
An MRI on the right knee of Suns F Torrey Craig revealed no structural damage, source tells ESPN. Craig injured knee in Game 2 on Thursday. His status on a return is day to day.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 9, 2021
Game 3 rozegrany zostanie w Milwaukee, co dla Craiga będzie powrotem do miejsca, w którym zaczynał obecny sezon. W Bucks jednak nie był w stanie znaleźć swojego miejsca i przebić się do rotacji, dlatego w marcu został wytransferowany do Phoenix. W nowej drużynie od razu stał się istotnym rezerwowym i w playoffach wystąpił we wszystkich dotychczasowych 18 meczach. To tyle samo, ile rozegrał przez prawie trzy miesiące w barwach Bucks.
W playoffach zalicza średnio 4.3 punktów i 3.2 zbiórek, a do tego ma skuteczność 45.2% za trzy.
Dobra wiadomość dla Suns.
Dla Bucks zła jest taka, że teraz to on by się im bardzo przydał.
Obojętnie kto nie wygra Craig dostanie pierścień.