Damian Lillard odpoczywa od NBA, ale cały czas bardzo intensywnie przygotowuje się do występów na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Tuż po zakończeniu sezonu w wykonaniu Portland Trail Blazers ruszyła lawina plotek na temat przyszłości Lillarda w drużynie i choć ostatnimi czasy wszelkie doniesienia w tym temacie zeszły na drugi plan, to podczas ostatnich rozmów z dziennikarzami nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o ewentualną wyprowadzkę z Portland.
Lider Blazers nie zamierza jednak dawać dziennikarzom żadnego punktu zaczepienia i po raz kolejny podkreśla to o czym starał się niejednokrotnie przekonywać – plotki żyją swoim życiem:
Bardzo wiele rzeczy zostało już w tym temacie powiedziane, czasami słowa są wkładane w moje usta podczas gdy ja nawet nie zdążyłem ich otworzyć. Ogromna ilość słów, z których nic nie wynika. Naprawdę nie mam wam nic do powiedzenia w tej sprawie.
Lillard reprezentuje barwy Blazers od samego początku swojej kariery. Przez dziewięć lat zdążył już rozegrać 682 mecze, w których notuje średnie na poziomie 24.7 punktu i 6.6 asysty. Sezon 21/22 będzie dla Lillarda pierwszym, w którym zacznie obowiązywać czteroletnie przedłużenie kontraktu podpisane jeszcze w 2019 roku.
Czyli równie dobrze on może uważać że nigdy nie powiedział że chce tu zostać. Takie zdania tylko zwiększa ilość plotek.
tak jak powiedział ZNYK w palmie – jeżeli jest potrzeba wypowiadania takich słów, to znaczy ze jest coś na rzeczy