Rywalizacja na Zachodzie dobiegła końca i znamy już pierwszego tegorocznego finalistę. Phoenix Suns przez poprzednie 10 lat nie byli nawet w playoffach, a teraz zagrają o mistrzostwo. Chris Paul po raz pierwszy w karierze wystąpi w tej ostatniej fazie rozgrywek.
Teraz czas na rozstrzygnięcie pojedynku na Wschodzie, gdzie po czterech meczach jest remis i szanse obu drużyn wydają się bardzo wyrównane, ale niestety dlatego, że najlepsi zawodnicy obu drużyn są kontuzjowani. Trae Young opuścił już poprzedni mecz, a dzisiaj na pewno nie zagra Giannis Antetokounmpo… Takie to właśnie są te playoffy w sezonie przetrwania, że tracimy tylko kolejnych gwiazdorów. Choć akurat w przypadku tych kontuzji to przede wszystkim były bardzo pechowe sytuacje.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dawaj Sweet Lou! Przez cały mecz nr 4 krzyczałem do ekranu żeby szedł jak po swoje, a pokazał zaskakujące opanowanie i niczego nie force’ował. Pojedynek Sweet Lou, Younga (który dużo mówił, że się wzorował na Paulu) vs. CP3 byłoby miodem na moje serce.
Go Hawks!