Kilka lat temu również można było nadać podobny tytuł, wystarczyłaby jedynie zmiana nazwy drużyny. Kawhi Leonard z powodu kontuzji kolana na pewno nie zagra w meczu numer pięć Finałów Konferencji i na dobrą sprawę nie wiadomo nawet, czy pojawi się jeszcze w tym sezonie na parkiecie.
Skip Bayless nie jest może najbardziej wiarygodnym źródłem informacji na jakie możemy trafić, ale w ostatnim odcinku Undisputed podzielił się ciekawymi informacjami, które otrzymał ze swoich źródeł w Los Angeles:
Kawhi był niezadowolony z pracy sztabu medycznego Clippers. Uważa, że źle zdiagnozowali kontuzję kolana i zlekceważyli jej poziom. Przypomina wam to coś? Powrót do San Antonio. Kawhi jest specyficznym człowiekiem, bardzo skrytym w sobie, wiemy to. Jeżeli raz straci zaufanie do klubowych lekarzy, to już go nie odzyska. Znowu rozpocznie wizyty u prywatnego lekarza z dala od drużyny i koło zacznie się zamykać.
Leonard ostatni raz pojawił się na parkiecie w meczu numer pięć drugiej rundy przeciwko Utah Jazz. Clippers oficjalnie poinformowali o tym, że kontuzja ich lidera to skręcenie kolana, ale brak jest w tej kwestii wystarczającej ilości detali i aktualizacji jego statusu medycznego, a w ubiegłym tygodniu pojawiła się nawet informacja, że Kawhi mógł uszkodzić więzadło ACL.
Nowy Jork monitoruje sytuację.
Zapraszamy do NFZ. Ja też straciłem zaufanie.
PS. Czy to ukryte żądanie transferu? 😉
Jerry zaraz go gdzieś wyśle ;)
Za Bena?
Też pomyślałem o nim ale ostatnio George ma dużo piłki i też to nieźle wygląda a Simmons bez piłki jest bezużyteczny
Simmons mi pasuje w Kings sprzed 5-6 lat, ówczesnych Bobcats lub innym klubie z kategorii league fillers.
Niech ten jego wuja pójdzie na medycynę, jemu na pewno będzie ufał.
KLOL :D
Zaczyna się.
Pewnie wuja Kałaja przewalił całą kasę, jaką pod stołem dostał za transfery, to teraz znów musi zarobić.
Wystarczy, aby zadzwonił na teleporadę. Żebyśmy musieli instruować Amerykanów.