W pierwszej rundzie można było o tym na chwilę zapomnieć, ale zdrowie gwiazd Brooklyn Nets było jednym z największych znaków zapytania przed startem playoffów i niestety teraz dzieje się jeden z tych najbardziej pesymistycznych scenariuszy. Z trójki gwiazdorów w grze został tylko Kevin Durant i nagle Nets znaleźli się w poważnych tarapatach, bo z drużyny pewnie kroczącej w stronę finałów konferencji stali się zespołem walczącym o przetrwanie.
Jeszcze przed chwilą prowadzili 2-0 po pewnych zwycięstwach mimo braku Jamesa Hardena, który mógł spokojnie wracać do zdrowia. Nawet po porażce w Game 3 nadal wydawali się mieć tę serię. Ale kolejne dni mijają, a Harden nadal nie jest gotowy do gry, tymczasem na liście rezerwowych dołączył do niego Kyrie Irving i dzisiaj w kluczowym Game 5 Nets wyjdą na parkiet Barclays Center w mocno osłabionym składzie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bardzo fajna Dniówka, ale jest kilka spornych kwestii. Owszem, Gordon okazał się wartościowym wzmocnieniem, ale w serii z Suns grał tragicznie, zwłaszcza w meczach w Denver – w G3 zaliczył 1/10 z gry, 4 straty i każdy jego kontakt z piłką był zagrożeniem dla Nuggets. Porter może i poprawił się w obronie, ale wciąż jest w niej słaby (opieram się na teście oka), bez piłki gubi krycie i łatwo odpuszcza. A Milsap nie jest już według mnie niestety aż tak wartościowym rezerwowym, choć kiedyś go uwielbiałem, w G4 nawet nie wszedł na boisko, zdarzają mu się mecze przyzwoite, ale widać po nim upływ lat i raczej lepiej nie będzie.
@Marcin
Super ale pytanie brzmi – podpisujesz tych graczy czy pozwalasz im odejść za frytki?
Porter z tymi plecami to ciągła niepewność, Barton też jest ze szkła, a Milsap jest już chyba za górką, niestety.
Skoro mają grać bez Jamala sporo, to muszą backcourt wzmocnić przede wszystkim.