LeBron James jest 14-0 w pierwszych rundach. Jeszcze nigdy nie odpadł z playoffów tak szybko, ale dopiero co po raz pierwszy w karierze w pierwszej rundzie przegrał dwa kolejne mecze i teraz w Game 5 będzie grał o przetrwanie. To może być jego ostatni występ tego sezonu, ponieważ we wtorek zamiast walczyć o wyrwanie zwycięstwa w Phoenix, Los Angeles Lakers zagrali zupełnie bez energii, zaangażowania i bardzo szybko oddali mecz. Nie tylko przegrali ten kluczowy pojedynek, ale zostali upokorzeni, a tego już nie da się usprawiedliwiać tylko nieobecnością Anthony’ego Davisa.
Wyglądali jak zupełnie rozbita drużyna, która nie ma już sił dalej walczyć z kolejnymi kontuzjami i trudami tego dziwnego sezonu… Ale ta seria jeszcze trwa, a Lakers jeszcze nie odpadli. Nadal pozostają obrońcami tytułu i może jeszcze są w stanie coś z siebie wykorzystać? Może teraz, gdy znajdują się już pod ścianą i są o krok od wyeliminowania, zobaczymy jeszcze to legendarne serce mistrzów?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Lebron James wygrał 5 z 6 ostatnich serii w których przegrywał 2:3
5 z 7 :D
Oglądając ostatni mecz Lakers odniosłem wrażenie, że James czuł potrzebę robienia wszystkiego, wciskania się w obronie wszędzie itp. niepotrzebnie bo ten brak zaufania do reszty zespołu powodował ogromne zamieszanie zwłaszcza w po bronionej stronie cześć zawodników zamiast pilnować man to man byli odsyłani przez Lebrona na drugą stronę i robiła się dziura (i to nie był switch po pnr), która było bardzo szybko wykorzystywana przez Paula czy Payne’a, natomiast w ataku to brakło im pewności siebie i skuteczność po prostu jebneła na kolana no czegoś takiego to jeszcze nie było…Ale to też był zapewne wynik efektów z obrony, która to podcinała im skrzydła w ataku. Lakers grają świetnie w ataku jeżeli i obrona funkcjonuje.
Dziś w nocy – Andre Drummond “god mode on”.
Triple double pkt/zb/blk.
Lakers to mają. Mark my words.
Niech wygrają Suns, zasłużyli za cały sezon. Fajna historia. A Lakers?Pelinka niech pokombinuje. Bo wydawało mu się chyba, że gwiazdą przed emeryturą i zawodnikiem ze szkła zbuduje dynastię.