Dniówka: Dopiero trzeci mecz playoffów, a Clippers już walczą o wszystko

To dopiero dwa mecze i do końca serii może być nadal daleko. LA Clippers jeszcze jej nie przegrali, ale przegrali dwa pierwsze mecze na własnym parkiecie i podczas gdy Dallas Mavericks są w połowie drogi do drugiej rundy, oni znaleźli się pod ścianą. Dlatego już w trzecim meczu playoffów Clippers walczą o wszystko – o pozostanie w grze w tej serii, o utrzymanie mistrzowskich marzeń, o swój honor i o przyszłość drużyny.

Kolejna playoffowa klęska będzie musiała oznaczać w LA prawdziwe trzęsienie zmieni. Drugi rok z rzędu są jednym z głównych faworytów do tytułu, a ponownie zamiast potwierdzić swoją siłę na parkiecie, stali się pośmiewiskiem. Bo przecież nie tylko zostali teraz ograni przez fantastycznego Lukę Doncica w Staples Center, ale przegrali dwa kolejne mecze z drużyną, na która sami chcieli trafić w pierwszej rundzie. Tak bardzo zależało im, żeby pozostać na czwartej pozycji w tabeli, że zatankowali ostatnie dwa spotkania fazy zasadniczej, a musieli się o to naprawdę postarać, bo zmierzyli się w nich z najgorszymi w całej lidze Rockets i trzecimi najgorszymi Thunder. W ten sposób uniknęli ryzyka, że w pierwszej rundzie wpadną na obrońców tytułu, gdyby Los Angeles Lakers jakimś cudem udało się ominąć Play-In, a równocześnie ten najbardziej prawdopodobny scenariusz oznaczał, że nie spotkają się z nimi wcześniej niż w finale konferencji. Zrobili wszystko, żeby jak najbardziej oddalić perspektywę derbów LA, a teraz może się okazać, że ponownie do nich nie dojdzie, bo na wakacje wyśle ich Luka, z którym myśleli, że sobie spokojnie poradzą.