Wake-Up: Trybuny szaleją, 47 punktów Ja Moranta, Jazz kliknęli

39
fot. NBA League Pass

Krew szaleje jak trybuny, jak tajfuny w Azji 

Jest koniec maja, kilkaset dni po ogłoszeniu globalnej pandemii, wciąż jeszcze piłkarskie trybuny potrafią świecić pustkami, ale te w Madison Square Garden i w Salt Lake City płoną. Brakuje na nich tylko meksykańskiej fali. To jest niesamowite gdzie byliśmy, a gdzie już jesteśmy. Ulice jeszcze nie przypominają siebie, inflacja rośnie, upadek biznesów życia doprowadza do samobójstw, ale gdzieś w tym wszystkim skrada się powoli rok rozpusty.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułD-Rose: “Liga stała się strasznie miękka”
Następny artykułPodcast Sitarz Kwiatkowski: Przed meczami nr 3 w I rundzie

39 KOMENTARZE

  1. Trae is balding! Ps. Swoją drogą, co to jest za gracz. Jak wszedł z ławki przy 78:88 i w kilka akcji zrobił się jeden punkt to umarłem ze strachu, no ale na szczęście potem Knicks pozwolili mi ożyć. Atlanta ma więcej talentu, raczej wygrają serię, ale serce się cieszy na pierwsze zwycięstwo w PO od lat.
    BACK TO THE NEW YORK GROOVE!

    0
  2. Knicks, tęskniliśmy.
    Madison Square Garden. Co bym tam się działo gdyby Knicks mieli Ziona…. Może ta seria nie powala poziomem, ale jest fun.

    Po drugiej kolejce, sytuacja zdaję się wracać do normy. Utah wygląda najmocniej na zachodzie. W ewentualnym matchupie z Dallas, pewnie padną jakieś rekordy trójek…

    Widać, że nowe pokolenie się przebija, wiadomo, że Lebrony, Duranty, jeszcze rządzą, ale pomału pomału widać zmierzch ery top zawodników 2006-2021 (no, Pedro z 2003).

    0
    • W Utah nie wierzę, Dallas kruche, Lakers pierdzą pewnością siebie, Clippers są kartonowi jak ich kibice na trybunach, Phoenix bez CP3 wyżej wała nie podskoczą.
      Tylko Denver żal, że im się Murray poskładał. Słaby ten zachód w tym roku.

      0
  3. Z Pierce’m najgorsze jest to, że po tym jak zbankrutuje nie będzie mógł nawet zrobić tego co Antoine Walker i pójść do telewizji, bo tam pewnie już spalił za sobą mosty. Obstawiam głębsze wejście w jakiś pato-streaming, przy którym niegdysiejsze wybryki Stephona Marbury’ego wyglądają jak telewizja śniadaniowa :)

    0
  4. Czy w NBA robi się w ogóle jeszcze jakieś wsadki czy tylko za trzy z połowy rzuca? Kiedyś ludzie ekscytowali się wsadkami. Zawsze był jakiś król wsadek, Vince Carter był królem wsadek. Ludzie nie obchodziło, że cegli, ważne że w każdym meczu robił jakąś efektowną wsadkę. Dziś tego nie ma. Kto teraz jest królem wsadek?

    0
  5. Ale ten dzieciak niczego się nie boi, idzie na Goberta bez cienia strachu jak reszta ligi. Jak się raz odbije od niego to za chwile idzie jeszcze mocniej. No i ten moment jak zawisa na chwile w powietrzu, dawno czegoś takiego nie widziałem w tej lidze. Nie siła tylko taka lekkość i kocia zwinność.

    0
  6. Komisarzowi Jamesowi naprawdę powinno się zabronić korzystania z Twittera (a Durantowi udzielić lekcji, jak z niego korzystać, bo po tylu latach nadal biedaczyna nie umie) i Instasrama. Policję już rozliczył, teraz będzie rozliczał kibiców. Zabrakło tylko “YOU’RE NEXT” 😂

    Zachowanie kibiców oczywiście ch…owe,ale z drugiej strony i Russ i Brontozaurus powinni się cieszyć, że nie grają na polskich stadionach.jeszcze by ktoś granat zgarnął na klate, a w najlepszym przypadku nóż.

    0