Mecze o przetrwanie i o awans miały być niemal gwarancją emocji, ale nie doczekaliśmy się ich w pierwszym dniu Play-In. Skończyło się dużym rozczarowaniem, bo Charlotte Hornets wyglądali jakby już byli na wakacjach, a Washington Wizards nie mieli odpowiedzi na gorącego Jaysona Tatuma, który jako jedyny ratował tę noc swoim imponującym występem. Boston Celtics utrzymali siódmą pozycję i mogą szykować się do playoffów, które rozpoczną na Brooklynie.
Miejmy nadzieję, że dzisiaj na Zachodzie będzie znacznie ciekawiej. Na pewno dużo większe będzie zainteresowanie, bo przecież spotkają się LeBron James i Stephen Curry. Cztery razy z rzędu grali przeciwko sobie w wielkim finale, potem aż dwa lata musieliśmy czekać żeby chociaż spotkali się w sezonie zasadniczym, a teraz zmierzą się w walce o playoffy i o wszystkim rozstrzygnie jeden mecz. Oczywiście trudno to porównywać do pojedynku o mistrzostwo, ale to mimo wszystko będzie ich pierwszy taki decydujący mecz od pamiętnego Game 7 w 2016.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Warriors w 1 ;)
haha no racja, Wiggins czekal na to cala swoja kariere