Jeszcze tylko w kilku spotkaniach będziemy mogli usłyszeć charakterystyczny głos Marva Alberta. Legendarny komentator NBA kilkanaście godzin temu ogłosił, że po zakończeniu sezonu 20/21 planuje odejść na zasłużoną emeryturę:
Marv Albert is reportedly set to call it a career after nearly 60 years on the mic. 👏 😢 🎙 https://t.co/jageXLOoF3 pic.twitter.com/OyDoVUbrxX
— theScore (@theScore) May 15, 2021
Blisko 80-letni Albert swoją przygodę z komentowaniem meczów rozpoczął w 1963 roku. W 1967 został komentatorem New York Knicks, których opuścił dopiero w 2004 roku. W międzyczasie w 1999 roku rozpoczął przygodę z TNT, dla której to stacji pracuje do dziś.
Albert kończy swoją przygodę z koszykówką po niemal 60 latach pracy. Jego ostatnim komentowanym meczem będzie jeden z tegorocznych w Finale Konferencji Wschodniej, a nam pozostanie jedynie posłuchanie, jak swego czasu robił to jeden z najlepszych w swoim fachu:
A ja nigdy się jakoś nie zachwyciłem jego komentarzem, nie to że hejtuję po prostu nie pasuje mi coś w nim.
A swoją drogą odświeżyłem sobie artykuł z powiązanych, ranking komentatorów. Przydała by się nowa wersja. Z większością bym się zgodził, nadal Mike Breen i JVG są top. No i Hubie Brown dla mnie numer jeden, bardzo dużo edukuje oglądanie meczów z jego komentarzem. A Doris Burke do zwolnienia ;)
Podbijam, Doris Burke to tragedia, niewiele jest tak irytujących komentatorów. Ciagle egzaltowany ton, „this young man”, itd…
Ja akurat lubilem sluchac Marva, ale pelna zgoda co do Doris. Nie spodziewalem sie ze bedzie taka nudna.
Powiem krótko, wreszcie. Mógłby wziąć ze sobą Reggiego Mullera, ten to jest dopiero irytujący.
Polecam poczytanie o nim, jest pare fajnych artykułów. Swego czasu celebryta, w 1997 oskarżony o napastowanie kobiet, gryzienie ich bez ich zgody (do czego się przyznał dopiero jak badania DNA potwierdziły) i zmuszenie do seksu oralnego (do czego się nie przyznał, tzn. że zmuszał).
Bardzo szanowałem głos Marva Alberta, ale od pewnego czasu już chyba trochę nie domagał, coś jak u nas Szpakowski.
A co do komentarzy w sprawie Doris Burke to w 100% nie zgadzam się z przedmówcami. Dla mnie Doris to chyba obecnie najbardziej rzeczowy, profesjonalny i ciekawy głos “dla tych uszu”. Oczywiście lubię ekipę Mike’a Breena, ale jako play-by-play jak widzę, że jest Doris to otwieram paczkę słonecznika.