W ostatnim miesiącu temat turnieju play-in był podnoszony kilkukrotnie i za każdym razem wśród zainteresowanych przeważała krytyka wprowadzonego formatu. Tym razem do grona niezadowolonych z formuły turnieju rozstrzygającego ostatnie miejsca premiowane awansem do playoffów dołącza LeBron James. Po ostatnim przegranym spotkaniu przeciwko Toronto Raptors lider ekipy z Los Angeles nie przebierał w słowach:
Ktokolwiek wymyślił to gówno, powinien zostać zwolniony.
W podobnym tonie, choć nie tak dosadnie wypowiadali się Luka Doncić i Mark Cuban. Obaj panowie nie widzą sensu tego typu rozwiązania, zwłaszcza w tak specyficznym sezonie jak obecny.
Los Angeles Lakers przegrali sześć razy w ostatnich siedmiu meczach i w tym momencie niebezpiecznie zbliżyli się do nich Portland Trail Blazers. Jeziorowcy zajmują obecnie szóste, czyli ostatnie miejsce premiowane bezpośrednim awansem do playoffów, dlatego irytacja LeBrona Jamesa nie powinna nikogo dziwić. Złośliwi zauważają jednak, że tego typu komentarze z ust 36-latka nie padały, gdy jego drużyna znajdowała się na szczycie tabeli Zachodu.
Coś mi się wydaje, że Król dopisze do swojego legacy udział w Play-In 2021
:))
To będzie ostateczny argument w dyskusjach o GOAT, coś czego Jordan nigdy nie osiągnął.
Trochę debil, rok temu popierał ten pomysł…