Według najnowszych doniesień przekazanych przez Adriana Wojnarowskiego z ESPN, Blake Griffin w najbliższym czasie na pewno nie pojawi się na parkiecie w koszulce Detroit Pistons. Ekipa z Motor City poszukuje dla swojego skrzydłowego wymiany, ale wygląda na to, że w grze jest również buyout kontraktu:
BREAKING: Blake Griffin has agreed to sit out of games until he and the Pistons reach an agreement about his future with the franchise, via ESPN.
— Legion Hoops (@LegionHoops) February 15, 2021
Pistons wymieniając w ubiegłym tygodniu Derricka Rose’a do Knicks dali sygnał, że będą chcieli stawiać na młodzież i tym samym chcą szukać dla swoich weteranów innego otoczenia. W przypadku Griffina problemem jest jednak nie tylko gigantyczna opcja zawodnika na sezon 21/22(38.96 miliona), ale również, a może przede wszystkim bardzo kiepska dyspozycja zawodnika w trwających rozgrywkach.
W sezonie 19/20 Griffin z powodu kontuzji kolana wystąpił zaledwie w 18 meczach. Po powrocie na parkiet w grudniu ubiegłego roku nie przypomina już siebie z ostatnich lat. W 31 minut gry Griffin zalicza średnio najniższe w karierze 12.3 punktu i dokłada do tego 5.2 zbiórki i 3.9 asysty.
Dawanie Griffinowi kontraktu z opcją zawodnika powinno skutkować automatycznym odwołaniem z posady GMa.
No i w sumie tak się stało.Doc dwa tygodnie po podpisaniu Griffina przestał pełnić rolę menadżera w Clippers.