Weekendówka: Wymiana, w której Middleton był tylko dodatkiem

5
fot. USAToday

Offseason 2013 był przełomowym momentem w historii klubu koszykówki z Milwaukee. To właśnie wtedy w drafcie z numerem 15 wybrali tajemniczego Greka o długim i trudnym nazwisku. Zawodnika, który okazał się być najlepszym jaki grał w koszulce Bucks od czasów młodego Kareema Abdul-Jabbara, wyrósł na dwukrotnego MVP i sprawił, że drużyna weszła do grona kontenderów. Pozyskanie Giannisa Antetokounmpo wszystko zmieniło, ale na jego wyborze nie zakończyły się kadrowe sukcesy, bo w tamtym czasie generalny manager John Hammond wykonał jeszcze jeden niezwykle istotny ruch. Nieco miesiąc po drafcie pozyskał również drugiego gwiazdora obecnej drużyny. I to właściwie przez przypadek, bo w wymianie z Detroit Pistons Khris Middleton miał być tylko niewiele znaczącym dodatkiem.


31 lipca 2013 roku dwie drużyny zamieniły się młodymi guardami o imieniu Brandon. Brandon Jennings przeniósł się do Detroit w ramach sign-and-trade, podczas gdy do Milwaukee trafił Brandon Knight. Tym samym zakończyła się drama wokół gwiazdora Bucks, który rozpoczynał wakacje oczekując maksymalnego kontraktu i przebąkując coś o grze na dużym rynku, a potem bardzo długo czekał na jakąkolwiek ofertę, patrząc tylko jak jego drużyna próbuje pozyskać z rynku innego rozgrywającego.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE