Mógłbym tu dokleić i swojego Bernie’ego Sandersa – o czwartej rano pod kocem tuż przy otworzonych drzwiach balkonu. Dostać przez kilka minut minusową temperaturą na dzień dobry – coś w tym jest.
W NBA odwołano dopiero tylko nieco ponad 20 spotkań i nic nie wskazuje na to, żeby ten sezon został przerwany. To miał być przecież jeszcze trudniejszy sezon niż dokończenie tamtego w bąblu. Pamiętam, gdy w ten sposób rozmawialiśmy już o tym w kwietniu zeszłego roku.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mecz w Houston wyglądał masakrycznie … zupelnie jak preseason.
I do tego te stroje z Sacramento. Daj Pan spokój.
Te stroje pogrubiają. To podobno był jeden z powodów, że Harden nie chciał tam już grać. Wolał czarne na Brooklynie. Wiadomo, że czarny wyszczupla.
Tom zainteresowany ściągnięciem do siebie Derricka? Niemożliwe! Kogo tam jeszcze brakuje? Gdzie jest Luol Deng? Gdzie Carlos Boozer?
A Taj Gibson? A nie, czekaj…
Kyle Korver też cały czas czeka na telefon. Może jeszcze Ronniego Brewera wskrzesi z emerytury.
Omeeeer Asiiiiiiiiiiiiiiiiik
Taaa, i będzie go tyrał 38 min na mecz :D
W dzisiejszym Wake-Upie też trochę byliśmy w głowie Maćka. I trochę mi się to podobało. Moooooooood
ANTHONY GILL – kiedyś Khimki Moskwa
Maciek, świetnie się czyta ostatnio wake-upy. Oby nie dopadło Cię zmęczenie sezonem. Każdy mecz w pandemii to powód do radości, a każdy wake-up jest jak zimne piwo na covidowego kaca.