Wake-Up: Lakers rozpoczęli trasę od wygranej w Milwaukee

15
fot. Associated Press

Mistrzowie NBA odpowiedzieli na poniedziałkowy comeback Warriors i byli na końcu meczu skoncentrowani w pewnym zwycięstwie w Milwaukee.

Dotychczas Los Angeles Lakers grali w tym sezonie na wyjeździe tylko z drużynami Konferencji Zachodniej, teraz ruszyli na wschód, a są już 8-0 w meczach wyjazdowych. Będziemy z nimi w tej długiej, siedmiomeczowej trasie, która pod koniec miesiąca zahaczy o Filadelfię (28.01) i zwłaszcza o Boston (30.01)

Do gier.

Jeszcze tylko Nikola Jokić przypomina, że dziś piąteczek:

 

LA Lakers @ Milwaukee 113:106 L.James 34/8a – G.Antetokounmpo 25/12z
New Orleans @ Utah 118:129 Z.Williamson 27 – D.Mitchell 36
New York @ Golden State 119:104 J.Randle 16/17/9a – S.Curry 30

1) Co za pass Stepha Curry’ego – 5×3, 30 PKT:

 

Zaraz wrócimy do Oakland.

Nie było tak różowo.

2) W meczu, który niewiele miał wspólnego z playoffowym zacięciem, Kentavious Caldwell-Pope – 7/10 3PT, season-high 23 PKT – i LeBron James – 6/10 3PT, season-high 34 PKT, 38 MIN – złożyli się na aż 13 trójek, dwa krótkie runy w minutach rezerwowych zrobiły różnicę i Los Angeles Lakers tylko potwierdzili, że są drużyną lepszą, pokonując Milwaukee Bucks 113:106.

Run 9-0 Bucks na smallballu Lakers (LeBron/Davis) zmniejszył na 3 min. przed końcem straty do dwóch punktów, ale piłka znalazła w rogu kluczowego w tym meczu KCP i ten na 2:44 min. przed końcem trafił swoją siódmą trójkę.

Zaraz James i Anthony Davis – 8/18 FG, 18 PKT, 9 ZB, 6 AST, 2 BLK, 38 MIN – znów operowali na całej, wolnej lewej stronie w mozolnie rozgrywanym pick-n-rollu, Alex Caruso w tym czasie przesunął się z dunker-spot (skraju trumny przy linii końcowej) do lewego rogu, znalazł go Davis i Lakers prowadzili już 108-101.

W następnym posiadaniu James skończył mecz po kolejnym switchu Bucks w pick-n-rollu z Davisem:

Bucks grali pełną 10-osobową rotacją, a Frank Vogel tak lawiruje swoją, że potrafi używać regularnie 11-12 graczy.

Mogliśmy obejrzeć nowy system ofensywny Bucks, który po świetnym starcie (Bucks prowadzili już 26-6 w paint), został z czasem spowolniony przez nowy schemat obrony, długość i atencję Lakers. Mimo tego, że Lakers mają nr 1 obronę ligi, Frank Vogel po meczu z Warriors miał trochę zastrzeżeń do tego jak w ostatnich dwóch tygodniach działa pomoc z tyłu.

Mogliśmy też zobaczyć Jamesa, który nie jest już stricte rozgrywającym, tylko kolejną swoją wersją, trochę z czasów gry w Cleveland obok Delonte Westa czy Mo Williamsa. Mogliśmy też zobaczyć odświeżoną wersję Antetokounmpo – 25 PKT, 12 ZB, 9 STR – który nie kozłuje już tak dużo na szczycie i stawia zdecydowanie najwięcej zasłon w karierze.

Dobry mecz przez pierwszych 10 minut i świetna egzekucja, z czasem jednak jakby dwa teamy poczuły, że jest to jeszcze styczeń.

3) Tu zabawne.

Draymond Green dostał drugi faul techniczny i został wyproszony z boiska za to, że …krzyknął do Jamesa Wisemana, by ten przytrzymał mocniej na ręce Nerlensa Noela:

 

Sędziowie już słyszą duchy.

RJ Barrett rzucił career-high 28 PKT i New York Knicks czuli się dobrze od początku meczu w Oakland i wyraźnie pokonali faulujących na lewo i prawo Golden State Warriors 119:104. Knicks byli w bonusie już po 55 sekundach czwartej kwarty – to musi być jakiś rekord.

Po pięciu kolejnych porażkach to już druga w tym sezonie passa 3 zwycięstw Top-10 obrony Knicks trenera Toma Thibodeau, w tym także niedzielny, wyjazdowy blowout na Celtics bez Jaysona Tatuma.

Dziś w Palmie robimy wstępny re-draft Draftu 2020. Ciekaw jestem, na którym miejscu wybierzemy Jamesa Wisemana – 10 z 15 PKT dopiero po przerwie, 8 ZB.

Czy to Amar’e czy Obi Toppin?

 

4) Cleveland Cavaliers i Houston Rockets wykorzystali niedawne kontakty.

Cavaliers dealują sfrustrowanego Kevina Portera Juniora do Teksasu:

Rockets zwolnią Chrisa Clemonsa.

Wybór jest zastrzeżony w Top-55 i prawdopodobnie nigdy do Cleveland nie trafi.

Cavaliers oddali Kevina Portera Jr do Rockets

Praktycznie więc GM Koby Altman pokazuje Porterowi, że ma go gdzieś i nawet nie chce nic w zamian. Trochę nerwowo to wygląda. Być może to zachowanie tłumaczy źródło Alexa Kennedy’ego:

Byłbym jednak też ostrożny ze źródłami Kennedy’ego, który w tym biznesie jest tyle co my, a nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej.

5) Ten cross poniżej right-to-left to już prawie sig-move Donovana Mitchella – 6×3, season-high 36 PKT.

Nickeil Alexander-Walker też nie oglądał serii Denver z Utah:

 

Brandon Ingram znowu trafił sześć pierwszych rzutów i New Orleans Pelicans zaczęli supergłośno – 43 PKT w pierwszej kwarcie – by wszystko rozlazło się z czasem i po raz drugi w ciągu trzech dni przegrali z shooterami z (Bea)Utah Jazz, tym razem 118:129.

Pelicans już potrzebują zmian w składzie.

Rudy Gobert brał jeńców:

 

6) Myles Turner baaaardzo chce wrócić i grać ze złamaną kością w dłoni. Być może uda mu się przekonać włodarzy, by mógł zagrać już dziś z Orlando. Bez niego, obrona Pacers została rozjechana przez Clippers i Mavericks

“When I’m not out there, they light up. The paint is wide ope. Especially with Domas out there blitzing and trapping guys. It’s glaring these past 2 games.”

Gość chce pomóc swojej drużynie.

7) Dziś Jayson Tatum jednak nie zagra jeszcze, wraca za to Seth Curry na drugie w tym tygodniu starcie Celtics z 76ers (1:30). Na rozkładzie mamy też wizytę Zacha LaVine’a – 27.4 PKT – i Chicago Bulls w Charlotte (1), nowych Rockets w 3-11 Detroit (1), wspomniany mecz Magic w Indianapolis (1), próbę rewanżu Nets w Cleveland (1:30) i drugie w ciągu trzech dni starcie Heat i Raptors (1:30).

Atlanta gości w Minneapolis (2), Luka Doncić – 26.1 PKT 10.1 ZB 9.5 AST – i 7-7 Mavericks są w San Antonio (2:30), Nikola Jokić – 25.1 PKT 11.4 ZB 10.0 AST – jest u Deandre Aytona w Phoenix (4), Shai Gilgeous-Alexander – 21.0 PKT, 6.2 AST – wraca do Clippers (4), a Knicks sprawdzą swoją gorącą passę na łobronie Sacramento (4).

8) Top-5 akcji z czwartku:

Poprzedni artykułCavaliers oddali Kevina Portera Jr do Rockets
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (945): Oczywiście Panie Kliencie

15 KOMENTARZE

    • Giannis jest w moim prywatnym top3 najbardziej przehypeowanych graczy w NBA ostatnich lat.
      Facet nie jest nawet blisko dominowania gry na poziomie 35 letniego LeBrona który teoretycznie jest już poza swoim prime (przynajmniej pod względem fizycznym).
      Dawanie mu nagród MVP to jest próba wykreowania nowej twarzy ligi na erę post Lebron. Jest kilku graczy lepszych od niego, szczególnie jeśli chodzi o Play Offy.
      Najbardziej oczywistym przykładem poza samym LeBronem jest oczywiście Anthony Davies.
      Za graczy NIE GORSZYCH od Giannisa uważam też: Curry, Durant, Kawhi, Harden, Jokić, Doncić, Embiid.

      0
  1. Oglądanie Caruso w obronie to uczta dla oczu. Jak ten białas się przesuwa i zawsze wie, gdzie ten kroczek zrobić, by później zdążyć z rotacją, perfekcja. Lakers w ataku straszne meh, ale wpadały trójki, kolejny mecz sezonu odhaczony, więc czemużby nie na pół gwizdka?

    0