Wake-Up: 76ers na kołowrotku, Sexton obśmiał debiut Big3 Nets

22
fot. NBA League Pass

To Kevin Love śmieje się wyżej, który nie był fanem Kyrie’ego Irvinga i w grudniu go nawet pojechał, ale Love znowu nie może grać, gdy tymczasem Collin Sexton roześmiał się w twarz wielkim oczekiwaniom.

Trzecioroczniak Cavaliers, który już nie tak po cichu rzuca średnio 27.0 PKT, prowadził z Nets w pojedynkę 14-8 w drugiej dogrywce, zanim znalazł Taureana Prince’a na dagger. (Nie tak) mała niespodzianka.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKajzerek: W tej kuźni wykuto m.in. Duranta
Następny artykułHaslem wyjaśnia, dlaczego Heat nie mogli ściągnąć Hardena

22 KOMENTARZE

  1. Obejrzałem kolejny raz Philly w tym sezonie i kolejny raz trafiłem na znakomity występ JoJo. W tej chwili to jest lider do MVP. Ale cały czas ta sama, ogólnie znana refleksja: zestawienie z Simmonsem zabija ten zespół.
    Wymiana tutaj aż krzyczy.

    0
  2. Nets bronią tak fatalnie, że nawet ten miałki atak Cavs wyglądał dobrze. Ale jako wieloletni fan tej organizacji jestem bardzo ciekawy jak dalej będzie wyglądał rozwój tej drużyny, bo defensywnie wyglądają świetnie i jest spory potencjał. Oby tylko teraz był jakieś mądre i nienerwowe decyzje Altmana.

    Kyrie wrócił do swojej byłej hali, a jakiś gość w koszulce jego byłego zespołu, z jego starym numerem rzuca career-high w twarz jemu i jego nowym super kolegom. Idealny timing Kyrie.

    PS. Okoro <3

    0