Trudno wyobrazić sobie wszystkie sukcesy Golden State Warriors z ostatnich kilku lat bez Draymonda Greena. Jednak była taka możliwość, o czym powiedział Andrew Bogut w rozmowie z Damonem, Ratto i Kolskym – że mógł skończyć w Europie
Green został wybrany z 35. numerem Draftu z 2013 roku. W Michigan State grał na „czwórce”, ale ówczesny trener Mark Jackson ustawiał go na niskim skrzydle.
“Green był praktycznie poza NBA. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, ale Mark Jackson próbował ustawiać go na „trójce”, a nie jest to jego naturalna pozycja.”
Sytuacja zmieniła się w 2015 roku, kiedy stery w Oakland objął Steve Kerr.
“Draymond miał ogromne problemy w trakcie debiutanckiego sezonu. Jednak gdy dostał szansę od Steve’a wszystko się zmieniło. On pierwszy może wam powiedzieć, że jedną nogą był na pokładzie samolotu lecącego do Europy. Wszystko przez to jak był ustawiany na początku kariery.”
Cała rozmowa TUTAJ.
Sam Bogut również prowadzi swój program, który możecie znaleźć pod tym linkiem.