Houston Rockets nie zdążyli jeszcze rozegrać w tym sezonie swojego pierwszego spotkania, ale dzięki Jamesowi Hardenowi i tak kradną nagłówki w amerykańskich mediach. Dzisiaj dzięki doniesieniom przekazanym przez Kelly’ego Iko z The Athletic dowiedzieliśmy się, że naciskający na wymianę Harden dodał do swojej listy życzeń dwie drużyny – Portland Trail Blazers i Boston Celtics:
James Harden’s list of preferred destinations now includes the Boston Celtics and Portland TrailBlazers, sources tell @TheAthletic.
Inside another wild week in Houston— reported with @sam_amick https://t.co/QPFLJLbV9L
— Kelly Iko (@KellyIkoNBA) December 24, 2020
Do tej pory na liście Hardena znalazły się cztery drużyny. Zaczynaliśmy w listopadzie od Brooklyn Nets i Philadelphia 76ers, w połowie grudnia Brodacz dołożył do swojej listy Milwaukee Bucks i Miami Heat.
Rockets na przestrzeni ostatnich tygodni rozmawiali o wymianie z kilkoma zespołami, jednak żadne z nich nie wyszły poza fazę, którą możemy nazwać “badaniem gruntu”. Harden cały czas chce wyrwać się z Houston, ale widząc jak duże wymagania mają Rakiety w ewentualnej wymianie, chce dać managementowi nieco więcej pola manewru. Ostateczne słowo mają oczywiście Rockets, ale niewątpliwie sytuację w pewien sposób może ułatwić fakt, że Harden wyląduje w drużynie, w której chce grać. Decydując się na pozyskanie byłego MVP Celtics i Blazers nie musieliby tak bardzo martwić się o wolną agenturę Hardena w 2022 roku.
Jak tak dalej pójdzie to za parę tygodni już wszystkie kluby będą na jego liście.
Łącznie z Anwilem i Stelmetem ;)
29.12
Kings i Cavs również na liście Hardena
Jak tak dalej pójdzie, to kto wie czy nie zobaczymy Hardena w koszulce Timberwolves.
“Decydując się na pozyskanie byłego MVP Celtics i Blazers nie musieliby tak bardzo martwić się o wolną agenturę Hardena w 2022 roku.”
Bo przecież wcale nie jest tak, że typ co sezon zmienia zdanie z kim chce grać. W ogóle nie ma ryzyka, że przestanie mu odpowiadać nowa drużyna.
Aczkolwiek trochę dziwne, że nie poszedł w pełny cynizm i nie wziął przedłużenia z Rockets przed żądaniem wymiany.
Tą swoją listą życzeń przypomina zachowanie dziecka piszącego list do Świętego Mikołaja.Chciałbym Brooklyn,Miami,Milwaukee,Boston….Fertitta jako Mikołaj co najwyżej podetrze się tą listą.
Myślę, że Blazers są tu tylko jako dźwignia negocjacyjna, plus nie wiem czy mają odpowiedni pakiet do wymiany, ale kurcze, czy był w historii ligi lepszy backcourt niż byłby Lillard-Harden?
To zależy jak na to spojrzeć. Teoretycznie czyli np w grze 2k to zajebisty backcourt, ale w rzeczywistości to nie ma prawa się udać. Żeby miałoby to sens to backcourt musi działać na zasadzie symbiozy czyli zawodnicy muszą się uzupełniać, tak jak Dame i CJ, czy Curry i Klay, każdy zna swoje miejsce w drużynie. A jak łączy się Hardena i Westbrooka to wyjdzie z tego kupa. Swoją drogą ciekawe jak rozwinie się sytuacja na Brooklynie jak dojdzie do ważniejszych gier i kluczowych momentów spotkań
Dame i CJ się uzupełniają? Charakterologicznie być może, koszykarsko na pewno nie. Myślę, że Lillard dogada się z każdym. “Nie ma prawa się udać” to bardzo mocne słowa przy tej skali talentu. Samo to, że masz jednego z nich na parkiecie przez 100 procent czasu to już wielki komfort. Plus, gdy grają obaj żadnego z nich nie możesz podwajać. A wiadomo co każdy z nich potrafi w takiej sytuacji.
Charakter też ma duże znaczenie, co przekłada się na atmosferę. Nawet 5 all starów w jednej drużynie nie zagrawarntuje sukcesów jak nie będzie chemii. No ale mogę się mylić. Pozdrawiam :)
Nom ,Cris Duhon i Nate Robinson. Lil Baby będzie chciał grać w rasistowskim Bostonie?
Coś mi się wydaje ze skończy w Pszczółce Lublin. Mimo umiejętności GMowie go nie chca dawno nie bylo takiej sytuacji zeby tak topowy koszykarz mial problem ze zmiana klubu.
Nigdy za nim nie przepadałem, ale to co odwalą ostatnio, to jest hit :) mam nadzieje, ze nikt go nie będzie chciał, primadonna zepsuje niejeden solidny klub.
BREAKING NEWS
Czarni Słupsk dołaczyli do listy zyczen Hardena
To podobno fake news. To, że napisał te dwie kluby na pośladkach striptizera w Houston, wcale nie oznacza, że chce trafić do tych klubów.