Rozmowy z Brooklyn Nets utknęły w martwym punkcie, Milwaukee Bucks nie mają zbyt wiele do zaoferowania, a Philadelphia 76ers nie chcą rozbijać swojego gwiazdorskiego duetu. Barry Jackson z The Miami Herald postanowił zatem skupić się na Miami Heat, jako potencjalnym kandydacie do pozyskania Jamesa Hardena z Houston Rockets.
Heat znajdują się na liście życzeń Hardena, ale do tej pory dostawaliśmy najmniej doniesień o możliwościach takiej wymiany. Według Jacksona w Miami zdają sobie sprawę z tego, że pozyskanie niezadowolonego Brodacza mogłoby zwiększyć szanse drużyny na zdobycie mistrzostwa. Część biura Heat jest wymianą poważnie zainteresowana, podczas gdy nikt nie zgłasza sprzeciwu jeśli chodzi o rozpoczęcie rozmów. Pojawiają się rzecz jasna głosy, według których Harden ze swoim luzackim zachowaniem nie pasowałby do kultury organizacji z Miami, ale większość ligowych komentatorów jest zdania, że najlepszy ligowy strzelec ostatnich lat, w końcu wkomponowałby się w skład.
Ligowe źródła Jacksona przekonują, że Heat w ewentualnej wymianie mogą być skłonni oddać Tylera Herro i to właśnie ten zawodnik miałby być jej głównym punktem. Andre Iguodala i Kelly Olynyk również powędrowaliby do Houston, aby wyrównać kontrakt Hardena. Oprócz tego Rockets mogliby otrzymać dwa picki w pierwszej rundzie, na których bardzo im zależy oraz Duncana Robinsona i Kendricka Nunna.
Może i się wkomponuje, ale ja bym go nie brał. To puste kalorie oraz rak w szatni i na boisku.
puste kalorie? a to nie jego druzyna jako jedyna zagrozila GSW w pelnym skladzie ? (i pewnie by pokonala gdyby nie kontucja cp3)
Pół składu trzeba oddać, no ale inaczej się nie da chyba
Cała przyszłość + rozbicie najlepszej chemii w lidze za końcówkę prime’u gwiazdy której charakter nie pasuje do kultury organizacji? Może ktoś uzna że warto, ja bym się nie zdecydował.
To ja w druga strone.
Mozna go nie lubic, ale to bylby ponury zart, gdyby hou wymienili jednego z najlepszych graczy ostatniej dekady(ile zaliczyl all nba teams, mvp i mvp-runner ups?) za kilka paprochow(sorry Herro)
Ponury zart, to brac Hardena, a co dopiero za Herro :)
Zgadzam się w 100%.
NBA to liga gwiazd. Ma 31 lat, więc okienko będzie otwarte 2-3, góra 4 lata ale zawsze warto zaryzykować z tak wybitnym graczem.
Nie moge sie z Toba zgodzic az w 100%. To ogolnoswiatowy chodzacy mem, fatum i zla karma play offs. Dobry towar dla druzyn z miejsc, gdzie wrony dupami szczekaja, zeby im niosl kaganek oswiaty. W Miami maja ciepla wode i prad, a przydalby sie tytul.
Peace and love <3.
“ja bym się nie zdecydował.” – dlatego nie wygrywasz mistrza NBA!!!
zeby wygrywac trzeba ryzykowac, chyba wszyscy sie zgodzimy ze szanse na to ze Miami wygra mistrza w tym roku czy nawet przyszlym sa raczej nieistniejace (pisze to jako ich fun).
Trzeba ryzykowac odwaznie, miami nie ma top5 gracza wiec jak ma wygrac mistrza? nie ma byc moze top10 gracza nawet..
Niestety Herro trzebaby oddac za brodacza, ale duncana powinni zostawic jesli maja grac powaznie o mistrza
Jeżeli ktoś miałby go naprostować to nie widzę innej opcji niż Riley, Spoelstra i kultura Heat. Mogłoby to wypalić
albo wypalic im prosto w ryj
Harden mentality, to odbezpieczony granat, dla kazdej szatni
Herro plus coś tam coś tam i picki? Jeśli Jimmy daje zielone światło to trzeba w to wejść i otworzyć sobie okienko na kolejne kilka lat.
Ani Rockets ani Heat ta wymiana nie wyszłaby na dobre.
Jak niby jest to zła wymiana dla HOU? Trzech młodych perspektywicznych shooterów, dwóch wetów i dwa picki w pierwszej rundzie za gościa, który nie chce u nich grać.
Na miejscu Rakiet wchodzę w deal bez zastanawiania.
Fuck no, don’t be stupid!
Na pewno nie jeśli mieliby w druga stronę iść Herro i Robinson. Ew. rozważyłbym może gdyby Houston zadowoliło się Nunnem, Olynykiem (choć też go szkoda), jakimś pomniejszymi kontaktami i pickami. W innym wypadku – handlujcie sobie z kimś innym.