James Harden gotowy na wymianę do Sixers

James Harden musiał wybawić się w swoim stylu, ale ostatecznie odnalazł się i według najnowszych informacji przybył już do Houston, gdzie w klubowej hali poddał się testowi na koronawirusa. To pierwszy krok na drodze do powrotu na sale treningowe, gdzie będzie mógł przygotowywać się razem z kolegami na rozpoczęcie sezonu.

Powrót Hardena do Teksasu nie oznacza jednak wcale, że lider Rakiet pogodził się z kontynuowaniem kariery w klubie – wręcz przeciwnie. Według doniesień Tima MacMahona i Adriana Wojnarowskiego z ESPN, Harden nadal naciska na wymianę, ale teraz postanowił nieco rozszerzyć listę drużyn, do których chciałby trafić. Do tej pory wiedzieliśmy oczywiście tylko o Brooklyn Nets, gdzie zawodnik miałby walczyć o mistrzostwo wspólnie z Kyriem Irvingiem i swoim byłym kolegą z Thunder Kevinem Durantem. Wczorajsze informacje przekazane przez Shamsa Charanię z The Athletic sugerowały jednak, że rozmowy Rockets z Nets stanęły w martwym punkcie już kilka tygodni temu i nic się w tej materii nie zmieniło. Dla ekipy z Nowego Jorku cena jaką Rockets oczekują za Hardena – zawodnik kalibru All-Star i pakiet picków, jest zbyt wysoka.

Być może właśnie dlatego, dzisiaj dowiedzieliśmy się o nowym klubie, do którego chciałby trafić 31-latek. Harden podobno oficjalnie poinformował władze Rockets, że nadal nalega na wymianę. Jego celem jest teraz również Filadelfia, gdzie nie tak dawno stery w managemencie przejął dobry znajomy Hardena Daryl Morey, a trenerem został Doc Rivers, którego Harden chciał widzieć jako trenera Rockets:

James Harden has indicated to the Rockets that he’s open to being traded to the 76ers or other contenders, per @wojespn @espn_macmahon

Daryl Morey wants to keep Embiid and Simmons in Philly pic.twitter.com/fP0ecvNvzV

— Bleacher Report (@BleacherReport) December 8, 2020

Ligowe źródła Woja podają natomiast, że Harden może być tak naprawdę skłonny przenieść się do każdej drużyny, ale pod jednym warunkiem. Chce mieć w nowej drużynie szanse na włączenie się do walki o mistrzostwo.

Ośmiokrotny All-Star nie ma w tym momencie mocnej pozycji negocjacyjnej, ponieważ ma przed sobą jeszcze dwa lata ważnej umowy z Rockets. Najwyraźniej jednak tak mocno pragnie wyrwać się z organizacji, że zapragnął dać managementowi większe pole do popisu i znalezienie wymiany jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek.