Dwa dni temu Garrett Temple oficjalnie otrzymał wiadomość, której mógł się spodziewać – Brooklyn Nets zrezygnowali z opcji w jego kontrakcie na kolejny sezon. W ten sposób stał się niezastrzeżonym wolnym agentem, ale długo nie szukał nowej drużyny i już uzgodnił warunki rocznej umowy z Chicago Bulls. Zarobi $5 milionów, czyli dokładnie tyle samo ile wynosiła opcja w Nets.
Free agent Garrett Temple has agreed to a one-year, $5M deal with Chicago, agent Mark Bartelstein of @PrioritySports tells ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 21, 2020
34-letni Temple w poprzednim sezonie rozegrał 62 mecze i zdobywał najlepsze w karierze 10.3 punktów, przejmując większą ofensywną rolę pod nieobecność kontuzjowanych Carisa LeVerta i Kyrie’ego Irvinga. Ale jego skuteczność wynosiła kiepskie 37.8% z gry.
W młodej ekipie z Chicago zapewni potrzebne wsparcie weterana.
Dziwne że żaden kontender nie wziął takiego zawodnika na 2 pozycję w obronie i ataku za 5 mln