Pomimo ponad trzydziestu lat na karku Serge Ibaka po raz kolejny udowodnił, że jest wartościowym zawodnikiem. Niezależnie od tego, czy skrzydłowy występuje jako starter, czy jako rezerwowy cały czas jest seryjnym dostarczycielem punktów, który nie boi się walki o zbiórki.
Podczas tegorocznego offseason Ibaka nie będzie więć narzekał na brak zainteresowania ligowych zespołów, ale cały czas najwięcej szans na zakontraktowanie wolnego agenta mają Toronto Raptors. Sam zainteresowany przekonywał, że chciałby kontynuować swoją przygodę z kanadyjską ekipą, ale ligowe źródła donoszą, że były zawodnik Orlando Magic może być chętny dołączyć do drużyny, w której będzie miał jeszcze większe szanse na zdobycie mistrzostwa.
W kolejce po Ibakę ustawiają się między innymi Celtics, Clippers i Mavericks, ale podobno najbardziej zainteresowani wydają się być Los Angeles Lakers, którzy w offseason będą musieli na nowo poskładać swój skład – wolną agenturę przetestują Rajon Rondo, Dwight Howard, Markieff Morris i Kentavious Caldwell-Pope .
Jako kibic Mavs jestem 100% na tak. Serge dodalby zespołowi troche twardości. Brakowało im tego w starciu z Clippers. Sądzę jednak ze zostanie w Raptors którzy dadzą mu krotki ale wysoki kontrakt.
Nigga please, jak to mówią w Ameryce, a kto nie jest łączony z Lakers w tym sezonie?CP3, Gallinari, Tristian Thompson, Joe Harris, Jrue Holiday.Co oni myślą, że ci goście będą grać dla nich za darmo?
Ibaka po udanym sezonie pewnie nie weźmie mniej niż 15 mln$ za rok, a może równie dobrze dostać podobny kontrakt do poprzedniego wart z 60-65 mln$ za 3 lata.Jeśli KCP, Rondo i Davis się wyoptują to drużyna ma jakieś 60 baniek do wydania, z czego ponad połowę już na starcie zgarnia AD.
Uff, w koncu ktos trzezwy i umiejacy dodawac do 30 na 6g – dziekuje! ;)