Sam Hinkie w ostatniej rozmowie z Pablo Torre z ESPN wypowiedział się na temat nowego miejsca pracy swojego wieloletniego przyjaciela Daryla Moreya. Architekt “Procesu” w Filadelfii przyznał, że jest wyjątkowo zadowolony z tego, że Morey będzie teraz trzymał stery w Sixers.
Hinkie przyznawał też, że aktywnie śledzi wszystko co dzieje się w najlepszej koszykarskiej lidze świata, jednak zapytany o swój ewentualny powrót do NBA odpowiadał bardzo stanowczo, nie widząc dla siebie szansy na powrót:
Zero szans. Skończyłem ten rozdział w swoim życiu. Bardzo podoba mi się to co robię teraz. Moja firma zapewnia mi mnóstwo wrażeń. Nie ma opcji na powrót w żadnej formie.
Przed rozpoczęciem procesu w Filadelfii Hinkie przez osiem lat pełnił wysoką funkcję w managemencie Houston Rockets, gdzie współpracował z Moreyem. Od 2013 do 2016 uskuteczniał swoją wizję przebudowy drużyny Sixers – od tamtego czasu nie związał się oficjalnie z koszykówką, poświęcając swój czas prowadzeniu firmy inwestycyjnej w Kalifornii.
Mam nadzieję że kiedyś zmienisz zdanie, Sam :( ♥
Trzymaj się jak najdalej od mojej ukochanej dyscypliny, szkodniku!
Trzymaj się jak najdalej od tego sportu głupku
Dokładnie, obyś najbliżej koszykówki był na meczu na trybunach, nigdy już bliżej!
Ogolnie to dobrego, ale od koszykowki to WON!!
Trzymaj się dobrze, ale ogólnie to daleko
Daaymn… połowa czytelników chyba nie dostała rano buzi na dzień dobry…
;*
Szkoda. Myślałem o nim ostatnio. Lubię go. Dzięki niemu Phila nie jest teraz na spodzie tabeli. A to że nie wykorzystali potencjału to już inna kwestia. Myślę, że zrobiłby więcej i lepiej niz Colangelo.
Sam Hinkie wróć. Obejmij Hornets albo nawet Rockets. Ciekawe co zrobiłby z mocną drużyną jak Houston.