Sam Cassell i Tyronn Lue na przestrzeni ostatnich kilku tygodni byli przymierzani właściwie do wszystkich drużyn poszukujących trenera i jeśli wierzyć doniesieniom – odbyli wstępne rozmowy z minimum trzema ligowymi managementami. Najnowsze informacje płynące do nas ze Stanów Zjednoczonych sugerują jednak, że obaj panowie największe szanse mają na angaż w swoim aktualnym miejscu pracy – Los Angeles Clippers.
Dwaj asystenci Doca Riversa po jego rozstaniu z Clippers automatycznie stali się najpoważniejszymi kandydatami do przejęcia sterów w drużynie i ostatnie doniesienia wydają się to potwierdzać. Zawsze dobrze poinformowany Adrian Wojnarowski z ESPN donosił kilka godzin temu, że Cassell odbył z managementem Clippers kolejną rozmowę wtorkowym popołudniem. Lue podobno nie odstaje w wyścigu po fotel trenera drużyny z Los Angeles, choć on równocześnie jest bardzo mocno przymierzany do Houston Rockets, z którymi rozmawiał na początku tygodnia.
Clippers interviewed assistant Sam Cassell for franchise’s head coaching job on Tuesday, sources tell ESPN. Cassell spent six seasons on Doc Rivers’ staff.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) October 14, 2020
Na B/R piszą, że jednak Lue został HC LAC.
Tak to prawda. Dostanie pięcioletnią umowę. Głównym asystentem ponoć ma być Billups i do staffu ma też dołączyć stary znajomy z cavs – Larry Drew
Jeszcze niech łysego centra spod kopuły wezmą i Browns przeniosą do LA.