Po trzech miesiącach rozgrywek w bańce i po blisko roku od pierwszych meczów, sezon 2019/20 dobiegł końca.
Los Angeles Lakers w dominującym stylu pokonali Miami Heat w meczu numer sześć, prowadząc w drugiej połowie różnicą 36 punktów i odebrali mistrzowski puchar. Dla LeBrona Jamesa to już czwarty tytuł i również po raz czwarty otrzymał nagrodę MVP Finałów (29.8 punktów, 59% z gry, 11.8 zbiórek i 8.5 asyst).
Wake-Up wkrótce, tymczasem w hali w Orlando trwa świętowanie.
The celebration begins… 2020 NBA champion @Lakers! pic.twitter.com/mi9cg1vCg7
— NBA (@NBA) October 12, 2020
Mecz bez historii..
Gratulacje dla LBJ’a i LAL. Byli po prostu lepsi.
#17
#12 – Minneapolis Lakers
#pamietamy
#niePisaniuHistoriiOdNowa
#toNieIPN
Co to za różnica skoro do dalej Lakers?
Taka roznica jak miedzy Minneapolis, a LosAngeles :)
Ile tytulow ma OKC? Idac po nazwach teamow, to byli kiedys Seattle SuperSonics(RIP), ktorzy zdobyli tytul w 1979.
Najciekawsza jest historia Clippers i Celtics opisywana kiedys na 6G, gdzie juz nawet najstarsi goralae nie sa w stanie stwierdzic ktory klub jest ktory :D
Tytuly zostawmy w miastach.
PS I tak, jestem Fakers haterem #LetsGoCeltics :P
Kuzma dostanie ten pierścień w końcu? Czy nie?
Dlaczego miałby nie dostać?
Thanos LeBron. Koniec NBA.
szkoda gdyż Królestwo Króla trwałoby.