Giannis: “Nie widzę powodu, żeby nie zostać w Milwaukee na kolejne lata”

10

W najbliższych kilkunastu tygodniach przyszłość Giannisa Antetokounmpo w Bucks będzie wielokrotnie brana na tapetę, ale trzeba przyznać, że tegoroczny MVP w swoich ostatnich wypowiedziach nieco ostudził emocje wszystkich tych, którzy liczyli na jego ewentualną wyprowadzkę z Milwaukee. Tuż po zakończeniu swoich zmagań w fazie playoff Giannis przekonywał, że chce kontynuować swoją przygodę z ekipą Kozłów i w ostatniej rozmowie w ramach Inside the NBA stacji TNT w pewien sposób ponownie potwierdził swoje przywiązanie do organizacji:

Tak długo, jak wszyscy jesteśmy po tej samej stronie i tak długo, jak wszyscy dążymy do tego, aby zdobyć mistrzostwo, nie widzę powodu, aby nie zostać w tym miejscu przez kolejne piętnaście lat.

Management drużyny z Milwaukee już kilka miesięcy temu zapowiedział, że w tegorocznym offseason zaproponuje Giannisowi przedłużenie kontraktu. On sam wielokrotnie podkreślał, że liczy na walkę o mistrzostwo NBA i to będzie warunkiem, który zaważy na jego dalszej przyszłości. Bucks po raz kolejny zaliczyli świetny sezon zasadniczy, ale w playoffach nie dotarli nawet do Finałów Konferencji i od razu po zakończeniu zmagań z Miami Heat, temat przyszłości Antetokounmpo wrócił jak bumerang.

Jeżeli Antek nie zdecyduje się na podpisanie przedłużenia, które weszłoby w życie w sezonie 21/22, to po jego podpis na kontrakcie w trakcie wolnej agentury 2021 ustawiają się praktycznie wszystkie drużyny ligi – z Miami Heat uznawanymi za faworyta w tym wyścigu na czele.

10 KOMENTARZE

      • Kaman – organizacja bez doświadczenia, mało fajne miejsce do życia, słaby rynek marketingowy, a na drugim biegunie najlepsze w USA miejsce do życia (na równi z Kalifornia i NY), świetny rynek marketingowy, bodajże najniższe w USA podatki, praktycznie gotowy zespół ze świetnym trenerem i znakomicie poukładana organizacja z geniuszem u sterów (bo patrząc na dokonania to Pat jest geniuszem)…ale nie, niech siedzi w grajdole i liczy na to, że mu się poszczęści – był już jeden taki z 10 lat temu i jednak wybrał się na Florydę, co na dobre mu wyszło.

        0
        • 1. Skąd wiesz, że dla Giannisa Milwaukee jest mało fajnym miejscem do życia? Bo przecież to kwestia subiektywna.
          2. Organizacja nabywa doświadczenie właśnie przez takie play – off jak tegoroczne, przypominam, że mówimy o dwukrotnie najlepszym zespole w sezonie regularnym, nie o Minnesocie wokół Garnetta.
          3. Czy słaby rynek marketingowy ma aż takie znaczenie w dobie globalizacji? Twarz Giannisa możesz zobaczyć nawet w polskich Rossmanach, więc chyba marketingowo mu się powodzi.
          4. Czy Floryda to najlepsze miejsce do życia w USA? Nie wiem, przypuszczam jednak, że dla Antetokounmpo to sprawa co najwyżej trzeciorzędna.
          5. Fakt, LeBronowi na dobre wyszedł wybór Florydy – ale nie ze względu na miejsce, tylko bardzo mocny zespół. W Cleveland zresztą też udowodnił, że można wygrywać, zdobywając tytuł i pięć razy wchodząc z nimi do Finałów.
          6. Skąd to deprecjonowanie małych rynków? Rozumiem, że tylko wielkie miasta (Nowy Jork XDDD) się liczą i tylko one mają prawo ściągać najlepszych zawodników, coś na kształt tego jak to wygląda w piłce nożnej?
          7. Piszesz, że w Miami jest praktycznie gotowy zespół – ale w Bucks tak samo, Heat byli dla nich najgorszym, najmniej wygodnym rywalem w całej lidze, było to widać już w RS. Gdyby drabinka ułożyła się inaczej to zupełnie mogłoby zmienić perspektywę.
          8. Spoelstra jest trenerem wybitnym… ale czy Budenholzer nie jest? W dwa sezony z nim u sterów Giannis dwa razy zdobył MVP i Bucks dwa razy mieli najlepszy bilans, a przypominam o cudownej Atlancie sprzed kilku lat. Może Bud potrzebuje tylko dostać kredyt zaufania, żeby pokazać, że nauczył się na błędach, bo zadatki na geniusza trenerskiego i takowe przebłyski posiada.
          Podsumowując: trochę więcej romantyzmu, trochę mniej kalkulacji. Kocham historie z graczami, którzy odpłacają organizacjom za zaufanie im okazane i którzy pozostają lojalni. Mam nadzieję, że Giannis podąży drogą innych wielkich silnych skrzydłowych z “grajdołów” jak Dirk i Duncan i doprowadzi swój zespół ze “słabego rynku marketingowego” do mistrzostwa.

          0
          • 1) Ok, jest tam zimno, mokro i brzydko – moja subiektywna opinia, bo bylem tam dwa razy. Wydaje mi się normalne, że mlody multimiloner woli raczej mieszkać w ładnym miejscu, ale moge sie mylic.
            2)Nabywa i moze nigdy nie nabyc, a tam już jest. Kariera trwa krótko, nie ma czasu na glupie wybory.
            3) Jakby nie miala to Lebron poszedlby do Philly a nie LA:)
            4) Jedno z lepszych. Trzeciorzedna kwestia jest gdzie zyjesz???Serio???
            5)No kamam, odszedl stamtad, wrocil i znow odszedl, ale to byl jego hometown-zupelnie inna sytuacja.
            6)No niestety tak to dziala w sporcie.
            7)Ale drugi raz z rzedu tak sie ulozyla, wiec…
            8)To ma rok zeby sie wykazac, poki co przeblyski i zadatki to za malo a sezon zasadniczy to sezon zasadniczy…
            Giannis nic nie jest winien Bucks, a nawet jesli byl to splacil. Teraz musi myslec tylko i wylacznie o sobie i swoim legacy

            0
        • a może nie muszą? Dadzą roczny/dwuletni Dragiciowi i więcej nie muszą nic robić wg mnie. Mają Bama, Herro, Nunna i Robinsona, którzy z roku na rok będą lepsi i ten skład w kolejnych sezonach dalej powinien lać MIL, TOR, o PHI i IND już nawet nie wspominając (czyli ECF guaranteed). BTW Giannis to fatalny fit do Adebayo

          Jedyne co mogłoby zmienić coś w tym temacie to ich przerżnięcie z Bostonem, ale na to się nie zanosi. Gdyby mieli w konferencji drużynę, której nie mogą pokonać tym składem, to wtedy można by rozważać upgrade’y

          0