Ofensywne fanfaronady Jamala Murray’a i Donovana Mitchella oczywiście, że spełzły w meczu numer siedem do polskiego jesiennego deszczu. W końcu to my Polacy od lat decydujemy o tym, że mecze nr 7 to bagno, jak nie piach już. Mecze numer siedem rządzą się swoimi prawami, więc Murray i Nikola Jokić (i Gary Harris!) wrócili z 1-3 by wygrać 4-3 zostając pierwszym zespołem od 2014 roku, który wygrał mecz playoffowy nie rzucając więcej niż 80 punktów.
Lepiej było w drugim meczu półfinałów Wschodu, bo Raptors choć ze stówy nie wyszli, to ruszyli wreszcie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dobra seria, G7 trochę pozostawil do życzenia, ale nie można narzekać.
Mecz “w Toronto” za to nie rozczarował- Siakam momentami się przebudzal i byl zdecydowanie bardziej agresywny niż w poprzednich meczu.
Anunoby zbalansowal bdb atak dwoma głupimi faulami które zsumowały się na 7pts w Q4.
Ktoś się zapali w G3.
80-78? Co to miało być? Polska Liga Koszykówki?
Polski Cukier lubi to
Dobrze, że Smart się obudził, bo Kembie nic nie siedziało przez prawie cały mecz… Był jakiś update może Haywarda?
Wczoraj Brad mówił, że idzie zgodnie z planem czyli 4 tyg od kontuzji + kwarantanna, także realnie może zagrać dopiero w finałach.
Ma wrócić niedługo do Orlando, więc nie straci dodatkowych dni na kwarantanne
Nie wiem jak z jego powrotem, było jeszcze coś o narodzinach dziecka
Ten sezon sprowadza się do tego, że na końcu 15 playoffowych drużyn bedzie mialo ból na twarzach z powodu brutalności policji, a ta która wygra będzie się lała wodą i skakała radośnie po szatni.
zwłaszcza jak to będzie Boston :-D
Warto poczytać sobie i popatrzeć co się dzieje teraz np w Portland. Najpierw prym w protestach i przy okazji demolce, paleniu aut itd wiedli zwolennicy Bidena, natomiast 2 dni temu do centrum Portland na wielki parking pod bodajże Walmartem zjechało kilkaset pickupów z flagami i napisami TRUMP. Głównie po to, żeby też sobie podemolować i przy okazji zrobić jakieś awantury z drugą stroną. Ot taka kampania wyborcza.
Jazz zabrakło tego timeoutu, który spalili dodatkowo w przedostatnim posiadaniu. Co do Smarta, jak nie trafia to i tak chcesz go na boisku, a jak trafia to sami widzicie.
TOP20 gracz ligi i nawet z tym nie handlujcie!
Nie ma go w top20, bez szans.
Giannis
Middleton
LeBron
Davis
Tatum
Kawhi
PG
Siakam
Butler
Embiid
Simmons
Durant
Beal
Trae
Jokic
Murray
Harden
Lillard
McCollum
Luka
Booker
Curry
Klay
Towns
Gobert
Donovan Mitchell
Nawet jak z tej listy powyżej kogoś wywalisz, to w kolejce są:
CP3
Adebayo
Hayward
Kemba
Draymond
Kyrie
Ingram
Zion
Fox
D’Angelo
Ayton
Porzingis
Nurkic
Westbrook
John Collins
Tzn. rozumiem, że ma idealny team wokół i graczy dających w ataku regularną produkcję (Tatum, Kemba, częściowo Jaylen) oraz że sam Smart jest bardzo równy w obronie, ale wg mnie nie jest top20.
Według mnie też nie!
Siakam w top20? Może przez 3 miesiące sezonu. Ale jak widać trochę mu brakuje, bo aktualnie nie jest nawet najlepszym zawodnikiem swojego zespołu.
I nawet nie chodzi tu o Smarta, bo obrona zawsze będzie niedoceniana, a i ludzie będą go głównie kojarzyć za skuteczność (czasami oczy krwawią), ale cieszy to, że w końcu zdobywa uznanie.
I naprawdę w kolejce przed Smartem dałbyś Russella czy Johna Collinsa?! Goście którzy oprócz cyferek nie wnoszą za dużo do gry.
Joooohn Collins, jeszcze Whiteside’a tam dorzućmy xDD
Nie wiem, czy bym ich dał przed i nie o to chodziło, bo to nie są listy moich top-ileśtam, tylko próbowałem pokazać, że żeby mówić o top20, trzeba jednak spojrzeć na te wszystkie nazwiska i sporo odrzucić, żeby Smarta gdzieś tam w tych okolicach zmieścić.
Absolutnie rozumiem o co Ci chodzi.
Kwestia według mnie jest taka, że zawodnicy, którzy są świetni w obronie są doceniani dopiero wtedy kiedy idzie za tym bycie świetnym w ataku (Kawhi, Davis, George). A że Smart w ataku gra w kratkę to większość ludzi przy stwierdzeniu, że Smart to może top20 złapie się za głowę.
Smart w 4q wciągnął linię za 3 jak berlińskie dzieci.
anyway. patrząc na TimeLorda aż tęsknię za Mitchellem Robinsonem. :(
Pampersiaki wracają.
Czekałem.
Don’t ever underestimate the heart of a champion, baby!
:)
Pytanie mam bo nie rozumiem – to jednak Murray i Mitchell nie są jak Jordan czy Kobe, czy są? ;)
Do 6-24 im wciąż trochę brakowało, także nie są!
Kemba did travelling violation! He made three steps instead of two. Count it.
Zawsze wiedzialem, ze Smart to nowy Cp3!
A tak powaznie, to jesli MSmart musi Cie ratowac trojkami na 60% skutecznosci to wiedz, ze duzo nie ugrasz. I dlugo to nie potrwa
Boston ma ten komfort, że w następnym meczu Kemba/Tatum/Brown może trafić 5 trójek z rzędu.
Dlaczego wszyscy narzekają na g7? Bo nie było 80-78 do przerwy z niekrytych trójek? Mi się bardzo podobało, była obrona, walka, emocje do końca, było widać że są wykończeni, każdy punkt kosztował masę energii. Esencja koszykówki.
1) Nikt znany nie umarł.
Postaraj się redaktorze K. Stać Ciebie na więcej.
“i niech tu wydarzy się tak jak w serii Denver Utah, okej? Niech po sześciu meczach kalafiorstwa wyjdzie nam jakieś 150-150 i sześć dogrywek” hahaha dobre :D
Forma Donovana Mitchella i Gorana Dragica w Playoffs to ich personalna odpowiedź na zarzuty, że rzekomo są kiepskim backourtem w teamie Woodena.
Mitchell znów odpadł w 1 rundzie. Tak tylko ze złośliwości przypominam.
Dokładnie, PG13% robi ich obu naraz
Końcówka meczu Nuggets – Jazz jak z boisk WNBA.Niewiele brakowało, a Denver zostaliby frajerami dekady.Cieszy odpadnięcie Jazz bo przynajmniej jednego gorliwego aktywisty mamy mniej.Ten tekst o brutalności policji po przegranej jest jak pasta o Jacku Sasinie.
Mam dla Ciebie złe wieści. Tych aktywistów jest w NBA pełno, możesz się spodziewać, że wypowiedzi o braku tolerancji i rasizmie jaki jest w Stanach wszechobecny będą nam towarzyszyć do ostatniego meczu finałów NBA niezależnie od tego kto tam zagra :)
Ja mam świadomość, że skoro w NBA 75% graczy stanowią czarni (to dopiero nierówność) to takich wypowiedzi nie zabraknie, ale jak w dosłownie każdą kwestię facet wciska teksty o prześladowaniu i rasizmie to po prostu chce mi się śmiać.
To rok 2020, nowoczesny basket, a jednak w 4 kwarcie w pewnym momencie oba teamy miały po 70… baniek przejebał Sasin na wybory, których nie było i nie poniesie za to żadnej odpowiedzialności, a spróbuj ukraść zegarek za 500 zł, będziesz miał przesraną resztę życia. O to mniej więcej chodziło? 😌
O!To, to, to!
Marcus Smart to kolejny gracz po Jae Crowderze, Kellym Olynyku, Averym Bradleyu (ktoś jeszcze o nich pamięta?), Isiah Tomasie, Terrym Rozierze i Alu Horfordzie który w Bostonie ma częste przebłyski i gra dobrze a w innym zespole pewnie zginie i będzie określany jako bust. Boston gra lepiej niż suma wszystkich talentów. Brad Stevens to specjalista od kierowania zespołami bez wielkich gwiazd i potrafi z wydawałoby się z przeciętnych grajków wyciągnąć ich najlepsze cechy i ukryć wady.
Al Horford w tym zestawieniu to gruba przesada
Ok, masz rację, zagalopowałem się. Ale w PHI nie jest już taki dobry jak był w Celtics ;)
Wszyscy poza Ameryk to raczej kiepskie przykłady.
Wake up pelen wykrzyknikow, za to tresci zabraklo. A co z tym ze Mitchel gral kiepsko, potem poszedl na chwile do szatni ochlonac, wrocil i poprowadzil Jazz do odwrocenia przegranego (19 pkt w dupe) meczu? A co z jego reakcjami na Goberta, co z jego przezajebista energia i tym ze byl kurwa wszedzie? Murray mial zajebiste 3 mecze, Mitchel wszystkie. Tzn. wkurwial mnie przez wiekszosc czasu, bo nie podaje i to bedzie chyba case mlodego Jordana i Bryanta, ale to jak zrobil z tego mecz jest niesamowite.
Jazz dla mnie finalnie najwiekszym rozczarowaniem sezonu, ale wspolczuje GMowi bo za cholere nie wiedzialbym w jaka strone to pociagnac.