Wake-Up: Raptors zakażeni C’s, do Murray’a mów “Proszę Pana”

40
fot. NBA League Pass

Nie pamiętam kiedy ktoś w NBA był w takiej formie w jakiej jest Jamal Murray. Kobe Bryant kilkanaście lat temu? Michael Jordan gdy ktoś go wkurwił? Bo na pewno nie ci którzy grają teraz w tej samej lidze.

Czy grają w tej samej lidze?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułNate McMillan nie planuje powrotu na kolejny sezon
Następny artykułMiędzy Rondem a Palmą (899): Gdzie są niegdysiejsze śniegi

40 KOMENTARZE

    • Serio z tym Morisem? Kolo gra twardo, do tego widać że chciał prowokować Lukę ale jednak w tej akcji zagrał piłkę. Mnie zaskoczył flagrant 2 i ejection. Nie znam dokładnych wytycznych NBA, może znaczenie miało to że było po gwizdku za faul na minięciu no ale z drugiej strony Luka skończył by wtedy and1

      0
  1. To jest kosmos co oni grają. Murray już rok temu pokazywał nieśmiało, że PO to jego gra, nie tam sezon regularny, kogo on obchodzi.
    Patrząc na Mitchella i jego niesamowite skuteczności w PO, ale przede wszystkim na Murraya, o którym zawsze mówiło się, że w ważnych momentach może mu brakować żelaznej psychiki, zastanawiam się jak duże znaczenie ma to, ze grają bez presji 20 000 ludzi na trybunach. Od startu bombla to coś, co mnie zastanawiało. Którym graczom pomoże brak widzów, którym odbierze trochę drive’u. Może właśnie Mitchell i Murray z tego korzystają.

    0
  2. Kawhi to jest przegość jak potrzeba, zawsze ma czas na jeszcze jeden kozioł, jeszcze jeden krok, jeszcze jedną pompkę. Jakby się nigdy nie spieszył. A PG13 wczoraj znowu nie wyglądał najlepiej, chyba teraz chce aż za bardzo i podpala się pierwszą okazją, jemu tego spokoju za to brakuje. A Morris wyleciał słusznie, faul już był i tak wcześniej, mógł odpuścić, a jeszcze próbował rzekomo wybić piłkę będą za Luką i waląc go w kark. Do piekła.

    0
  3. dymiarka o flagrant2 o jeden dzień za późno

    jak dla mnie wyjebanie Schrodera, najlepszego gracza jednej drużyny w Game 5 przy stanie 2-2 (!!!), było sędziowską kompromitacją najwyższego szczebla. Nie widzę tam żadnej celowości na riplejach i wątpię, że brakujące kluczowe ujęcie od strony krocza Tuckera zmieniłoby moje zdanie. No i jeszcze mu karę wjebali XD #niekumam

    0
  4. Super, ekstra, ale powiedzmy sobie wprost – koszykówka to jest sport w który gra Khawi (albo Luca), to w co gra Murray to rzucanie piłką do kosza z 8 metrów – też fajnie, ładnie wygląda, punkty daje, no ale to jednak nie to samo.
    Ekscytujmy się tym dalej to za 10 lat nikt już nie będzie umiał grać w koszykówkę. Będą kozłowali piłkę za linię połowy i odpalali z 9 metrów, a Ci odrobinę szybsi czasem wjadą pod kosz…

    0
    • Przecież to co pokazuje Murray czy Mitchell to szczyt wyszkolenia technicznego. Kreowanie samemu pozycji, rzut z obrońcą na twarzy, gra P&R, szanowanie posiadań. Przestańcie już z tym boomerskim gadaniem, bo to się żałosne robi, gracze nigdy nie byli tak dobrzy jak teraz i jest to całkowicie normalne biorąc pod uwagę regularny rozwój prawie każdej dziedziny.

      0
      • Nie zgodzę się, jedyne co się zmieniło to ogólne przygotowanie fizyczne/większa motoryka, ale to nie tak ze kiedyś nie było też genialnych fizycznie i motorycznie graczy, którzy i teraz by dominowali: Akeem, MJ, Magic i tak dalej…trzeba umieć wszystko, jeśli ktoś uważa ze wszystko umie S.Curry czy Murray to ok, ja uważam inaczej. Podobnie jak uważam, że „klasyczna” koszykówkę, jak nie przymierzając dynastie Kobe/Shaq czy mistrzowski Boston oglądało się niebo lepiej niż GSW…ale co kto lubi.

        0
    • nie wiem chłopie, Luce kibicuję bardzo mocno. Ale w tych playoffach gra Donovana i Jamala to jest poezja, szybkość, jaja ze stali, zmiany kierunku tak nagłe, że kostki bolą od oglądania, wyjscia w górę, jakby grawitacja zwalniała na ułamek sekundy, agresja. Przy tym Luka wyglada jak mucha w smole. Geniusz w ataku, bardzo widowiskowe podania czasem. Ale estetycznie Clippers vs Mavs nie ma startu do serii dwóch wariatów

      0