Po trzech spokojnych dniach nareszcie mieliśmy w play-offach crunchtime’y. Mieliśmy nawet dogrywkę! Mieliśmy spektakularny flop Chrisa Paula i Jamesa Hardena, mieliśmy najlepszy mecz Los Angeles Lakers od marca, mieliśmy kolejne ciasne-ale-pewne zwycięstwo Miami Heat i kolejny rozczarowujący blowout Milwaukee!
Chyba mamy serię w matchupie Houston-Oklahoma. Liczyliśmy na to. Do gier.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Fultz strasznie słaby mecz niestety, nie tylko rzuty, ale podanie tez fatalne
Nie cierpię tego pajaca Paula. Wymyślił sobie że go oszukali w Huston. Obiecali wiekowemu zawodnikowi absurdalny kontrakt i dotrzymali slowa. Powinien dzisiaj zarabiać minium weterana.
Ewidentnie masz z tym jakiś ból dupy.
Twierdzisz, że skoro Paul dostał od nich duży kontrakt, a potem został wymieniony, mimo że mówiono mu, że to się nie stanie to znaczy, że to nie jest kłamstwo?
To czy dostał ten kontrakt czy nie, nie ma tu znaczenia. Poza tym, jesteś wart tyle ile ktoś jest w stanie Ci zapłacić. Czy ktoś zmuszał Rocekts żeby brali Paula i go potem przedłużali? Przecież widzieli go codziennie na treningach i w meczach. Wiedzieli ile ma lat. To była ich decyzja. Jeśli obiecywali mu, że go nie wymienią, a potem to zrobili to go okłamali. Proste.
Tak się tylko zastanawiam – nie mogą takich obiecanek spisywać w umowie? Bo jak mogą, to Chris Paul może mieć pretensje tylko do siebie.
Mogą, niektórzy gracze miewają klauzulę no-trade. Czyli musieli wydać zgodę na wymianę.
Jest coś takiego jak klauzula no- trade, ale warunki żeby móc ją wpisać do kontraktu są bardzo restrykcyjne (m.in. trzeba grać dla zespołu z którym podpisuje się kontrakt min. 4 lata).
Ja jak niewierny Tomasz, nie uwierze w Miami poki nie zobacze.
No bo z calym szacunkiem dla Indy, ale to nie jest topowy team. W tym skladzie nie jest nawet blisko.
Mogl byc, ale wzieli tego dziada.
House nie trafił wolnego, który wyprowadziłby Rockets na prowadzenie i przy nietrafionym rzucie CP3 dał wygraną – no cóż, zdarza się. No ale ta decyzja, żeby prowadząc 2 punktami zbiegać do CP3, przy którym już są dwaj zawodnicy (gdyby trafił, to tylko by wyrównał), zostawiając niekrytego SGA za linią trójek, to jedna z najgłupszych decyzji w obronie w tym sezonie.
Co ten chłopak ze Słowenii właśnie odwalił…🙉
Szukam po ciemku szczęki pod łóżkiem… Czy to już jest ten moment kiedy można mu założyć Kościół?
tak, już można