Wake-Up: Jazz i Mavs doprowadzili do remisu. Raptors i Celtics wygrali po raz drugi

31
fot. League Pass

Donovan Mitchell rozegrał kolejny świetny mecz, a Luka Doncić nie tracił już piłek i obaj poprowadzili swoje drużyny do wygranych. Utah Jazz i Dallas Mavericks doprowadzili do remisu w seriach. Odpowiedzieć po porażce próbowali także Brooklyn Nets, ale na koniec to obrońcy tytułu znowu byli lepsi, tymczasem Philadelphia 76ers ponownie zawiedli i strata Gordona Haywarda nie przeszkodziła Boston Celtics w objęciu prowadzenia 2-0.

Brooklyn @ Toronto 99:104 (0-2) G. Temple 21 – N.Powell 24
Utah @ Denver 124:105 (1-1) D.Mitchell 30 – N.Jokić 28/11z
Philadelphia @ Boston 101:128 (0-2) J.Embiid 34/10z – J.Tatum 33
Dallas @ LA Clippers 127:114 (1-1) L.Doncić 28 – K.Leonard 35/10z

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

31 KOMENTARZE

  1. Trzymanie się przez policję kłamliwego oskarżenia, mimo dowodu wideo, to podsumowanie “równości” rasowej w Stanach. Co za wstyd.

    A PG13 to powinien raczej gdzieś niżej na ciele ten lód przyłożyć, bo chyba ma pewne problemy ze stanięciem na wysokości zadania w PO chłopak.

    0
    • wyrobił się , pamietam jak gral w Wizard, to moje fantasy cierpiało, jak był na parkiecie.Nie moglem ogladac meczy Wizard wtedy, jak widać Wizard organizacja patologiczna,bo nie potrafi swoich bench player rozwiajac.

      Chyba Trey przespał się, co mu w głowie przeszkoczyło

      0
        • Ja myślę, że przede wszystkim zaczął bronić. Wcześniej obronę traktował jak przykry obowiązek, teraz widać że jest zaangażowany (choć miał z dwa wątpliwe faule według mnie gwizdnięte) i szuka swoich pozycji w ataku, ale nie forsuje – co akurat w jakichś gównianych teamach jest standardem.

          0
  2. Brett Brown jest trupem. Kompletnie stracil zespol, w obronie srednio udawali, ze chce im sie probowac dobiec do rzucajacego.
    I tak przetrwal o dobre 2-3 lata za dlugo. Ktos mi przypomni jakim cudem?

    #TwoYearsTooLate
    #JeszczeEltonOut
    #KlatwaNaPhillyZaSmiertelneGrzechyHinkiego

    0
      • Poświęcenie Hinkiego?
        Pewnie poszedł do biznesu, gdzie za grubą kasę w jakiejś korporacji wprowadza swoje chore “procesy”. Pracownicy tej firmy są na pewno bardzo zadowoleni …
        Jeden z największych szkodników jacy pojawili się w NBA.

        0
        • To ze gość zarabia dobrze jest oczywiste. Zarabiał i bez przygody z NBA. Niemniej będę go troche bronił bo nie dano mu dokończyć “dzieła”. To nie jest tak ze rozpoczął Proces nie informując o tym właściciela. Ktoś dal mu na to zgodę a potem się przestraszył krytyki i wyrzucił w połowie. Hinkie nie miał szansy dokończyć tego co zaczął. Po latach nikt nie pamięta czy zespol w sezonie wygrał 25 czy 39 meczów. Hinkie chciał stworzyć zespół na dynastię i żałuję ze się nie dowiemy nigdy, czy mógłby to zrobić

          0
          • Nikt go nie krytykuje, ze chcial stworzyc mocny team. Chodzi o to W JAKI SPOSOB probowal to osiagnac. Dla mnie to jest kryminal

            0
          • A ja nie mówię że chciałbym powtórki z Philly. Mówię tylko ze go przedwcześnie zwolniono i nie dano szansy na odkucie. I wyszedl na kozla ofiarnego – to nie my specjalnie przegrywaliśmy, to ten zly Hinkie. Ale oczywiście te picki w drafcie ktore zebrał chętnie wykorzystamy.

            0
          • 25 czy 39 wygranych wyglądałoby naprawdę nieźle :)
            Za jego rządów zespół wygrał: 19, 18 i 10 spotkań w trzech kolejnych sezonach.

            Jego metoda jawnie psuła produkt który tak starannie jest dla nas przygotowywany. Meczów 76ers nie można było oglądać. To był żart z kibica.
            Złamanych karier zawodników którzy mieli pecha tworzyć wtedy drużynę już teraz też nikt nie pamięta …

            0
  3. Dziś Dallas pokonało Clippers ich własną bronią, grając w drugiej połowie izolacje na Burke’a, Curry’ego, Hardawaya i pokonując najlepsze rezerwy w lidze.Świetny występ szczególnie Trey’a, który kilka razy w stylu Lou Williamsa objechał po koźle obrońców i skończył przy obręczy.Bez niego ciężko byłoby wyłuskać to zwycięstwo z Doncicem na ławce.Co prawda jako kozłujący przydałby im się teraz dużo bardziej Brunson, który jest lepszym rozgrywającym i potrafi wykreować coś dla innych, ale po takim meczu nie będę narzekał.
    Clippers zaś w swoim stylu – chimerycznie i bez pomysłu.To jest to co wzbudza w tylu osobach wątpliwości wobec tej drużyny.Grają zrywami, przeplatając doskonałe kwarty minutami pozbawionymi większego pomyślunku.Każdy próbuje ugrać coś pod siebie, jakby był bardziej skoncentrowany na wypełnieniu linijek niż wygraniu spotkania.Zamiast szukać przewagi w pomalowanym to do końca próbowali odczarować zimnego PG odgrywając na obwód.Kawhi zaliczył chyba najcichsze 35 punktów od dawna, bo zupełnie nie było widać żeby odcisnął jakiekolwiek piętno na boisku.Jedynym, który kreował jakieś zrywy i wybijał Clippers z letargu był Lou, ale przy dobrej postawie ławki Mavs i tak na niewiele się to zdało.Na ten moment na tle innych zespołów, trudno uznać ich za drużynę, która byłaby pewnym kandydatem na Finały.

    0