Memphis Grizzlies i Portland Trail Blazers wygrali w czwartek swoje mecze, wygrali też swój niepokonani w Orlando Phoenix SUNS!, ale tylko te dwie pierwsze drużyny zmierzą się w turnieju Play-In. Mecz nr 1 w sobotę o godz. 20:30. W przypadku zwycięstwa Trail Blazers Grizzlies w niedzielę o godz. 22:30 rozegrany zostanie rozstrzygający mecz nr 2.
Do końca sezonu regularnego pozostały jeszcze tylko cztery mecze. Znamy już jednak rozstawienia wszystkich 7 par play-offowych, wiemy kto zagra w Play-In, wiemy, że San Antonio Spurs po raz pierwszy od 1997 roku nie zagrają w play-offach i że LeBron James po raz pierwszy w swojej karierze wygra klasyfikację asyst na mecz (10.3). To w zasadzie wiedzieliśmy już od kilku dni.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mogli Warriors jeszcze wziąć do bubla, żeby sobie pograli dla sportu.
Lillard za te występy w bańce powinien chociaż darmowy abonament na 3 miesiące na szóstym dostać.
Do tego hiphopowy feat. z Jimsonem
San Antonio w finale byli 6 razy nie 7.
Właśnie nie mogłam przywołać w pamięci drugiego przegranego przez nich finału..
Ja to samo. Dobre 10 min z życia straciłem na wyliczanie
Tak jak wczesniej pisalem Morant to ewidentnie zawodnik tego samego modelu co Simmons. Musi wiecej i celniej rzucac, jak nie bedzie sie w tym zakresie rozwijac to nie widze go jako nastepnego Hardena albo chociaż Westbrooka
Proszę sprawdzić czy na pewno SA 7 razy było w finale, ja pamiętam że tylko raz przegrali z THE SHOT Ray’a Allena. Pozdrawiam
A z Cleveland nie było przypadkiem?
Było. Wygrali.
Jeśli Ola jest w żałobie, to na otarcie łez nie ogląda Bookera? Maćku, jak możesz być taki nieczuły …
Eh, szkoda SUNS!, sprawiają wrażenie lepszej drużyny, niż Memphis i wydaje się, że byliby ciekawszym przeciwnikiem dla Blazers. No ale cóż, przynajmniej zyskali w końcu trochę szacunku i na te kilka miesięcy nie będą aż takim pośmiewiskiem dla ligi.
Troszkę nie czaje tego jarania się Suns, przez cały sezon ssali mocno, a teraz robimy z nich piękną historię bo wygrali 8 spotkań, z których większość grali z rezerwami. Bez przesady. To tak jakbyśmy mieli wsadzać Warrena do wyścigu o MVP, gdyby seeding games się liczyły przy rozdawaniu nagród.
Ok, argument, że robienie pięknej historii bo wygrali 8 spotkań, z których większość grali z rezerwami jest prawdziwy, ale widzisz, jak jestem fanem Bookera, co automatycznie sprawia, że jednak zwracam uwagę na wyniki Suns, i od kiedy Book wszedł do ligi ten zespół był pośmiewiskiem, to automatycznie japa się cieszy i człowiek inaczej podchodzi do oglądania/śledzenia wyników, gdy jednak coś pozytywnego się dzieje. Piszę to z czysto fanowskiego pktu widzenia, nie interesują mnie wpisy w social media robiące nie wiadomo co z tej serii, po prostu fajnie, jak drużyna/gracz, których lubisz mają jakikolwiek sukces, którego w poprzednich sezonach ze świecą było szukać.
Myślisz, że w przypadku np NYK, gdyby wydarzyłaby się analogiczna sytuacja, nie byłoby podobnie, a wręcz jeszcze bardziej nie zostałoby to podniesione do rangi ‘Knicks are back, reszto ligi usuń się w kąt!’?
patrząc na to z fanowskiego punktu widzenia, to bym wywiesił flagę Suns za oknem i teraz rozumiem twoje podejście do tematu. ;)
ja na szczęście z Knicks nie mam takich problemów, organizacja tak ssie, że dziwne że na koszulkach zamiast SquareSpace, nie widnieje PornHub.
Heh z flagą nie pomyślałem, ale jestem blisko od kupienia już trzeciej koszulki Bookera, więc bycie fanem przegrywających teamów to jednak tough love ;)
Hej, z tym PornHub na koszulkach to bym nie tracił nadziei, Dolan nadal u steru, bądźmy dobrej myśli!
Also, znalezione na reddicie, idealne podsumowanie Bubble Suns:
https://i.redd.it/2lwcgjyh2vg51.jpg
Ja tu patrze na “SUNS z wykrzyknikiem”, więc z rogalem na twarzy wstaje i sprawdzam wyniki będąc pewnym, że zobaczę jednak bardzo zaskakującą porażkę beznadziejnych Memphis, a tu tak przykra niespodzianka i cały dzień zepsuty :(