Oklahoma City Thunder nie są drużyną, której poświęca się wiele uwagi przed wznowieniem sezonu, bo mają już pewne miejsce w playoffach, a nie znajdują się w gronie kontenderów, więc na razie nie ma tu żadnej interesującej historii. Ale wcześniej Thunder byli jedną z lepszych historii i jedną z największych niespodzianek sezonu, dlatego nie można o nich zapominać, bo mogą znowu zaskoczyć i namieszać, będąc bardzo niewygodnym rywalem w playoffach.
Od połowy grudnia to nie Lakers, ale właśnie Thunder mieli najlepszy bilans (29-10) na Zachodzie, a drugi w całej lidze. A przecież po oddaniu swoich gwiazd w poprzednie wakacje to miał być sezon przebudowy w Oklahomie. Od samego startu wszyscy tylko czekali aż zaczną ponownie handlować i wytransferują Chrisa Paula, a potem też innych starterów i przejdą w tankowanie. Okazało się jednak, że zawodnicy mieli zupełnie inne podejście. Paul czy Danilo Gallinari nie potraktowali przyjazdu tutaj tylko jako chwilowy przystanek i zamiast myśleć o tym kiedy się stąd wyrwą, skupili się na swojej nowej drużynie. Dzięki temu udało się stworzyć bardzo dobrą atmosferę i zaskakująco zgrany zespół.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.