NBA poinformowała, że wyścig po nagrody i indywidualne wyróżnienia został zakończony 11 marca, czyli w momencie zatrzymania sezon. Mecze fazy zasadniczej rozegrane w Orlando (“seeding games”) nie będą już miały znaczenia przy wyborze MVP, Rookie of the Year czy All-NBA Teams. Głównym powodem takiej decyzji jest wyrównanie szans dla zawodników z wszystkich 30 drużyn, ponieważ część z nich nie wraca teraz do gry (choćby Bradley Beal, który ma szanse na miejsce w All-NBA).
“The decision to exclude seeding games from awards voting ensures a fair process in which players and coaches from all 30 teams will have the same opportunity to be honored as top performers for the regular season.”
Głosowanie na zwycięzców nagród ma zostać zakończone przed 30 lipca, czyli zanim sezon zostanie wznowiony. Wkrótce liga ma ogłosić jak będzie wyglądał proces głosowania i plan rozdania nagród (będzie gala w Orlando?).
Osiągnięcia z meczów w Orlando nadal jednak będą doliczone do statystyk z całego sezonu.
NBA mogłaby już dawno rozdać te nagrody. Po pierwsze wszyscy lepiej by pamiętali, po drugie byłby to jakiś wypełniacz tego covidowego stanu zawieszenia, a po trzecie nie gryzłoby się to z ruszającymi zaraz bańkowymi playoffami.