Jego zapleczem była studnia bez finansowego dna, więc z pewnością było łatwiej, ale same pieniądze z pewnością nie przyczyniły się do tak drastycznej transformacji zespołu, który sprawiał wrażenie skazanego na bycie pośmiewiskiem całej ligi. Clippers przez złe zarządzanie, niechlujność i obecność w mieście Lakers, zawsze byli traktowani z przymrużeniem oka. Pozyskanie Chrisa Paula, wychowanie Blake’a Griffina i odkrycie DeAndre Jordana dawało nadzieję, jakiej do tej pory Clippers nie mieli. Koncertowo mógł to wszystko spierdo*ić Donald Sterling.
Człowiek bez grama wyobraźni, który swoją ideologią utknął w pierwszej połowie XX wieku. Był przykładem klasycznego dorobkiewicza, pragnącego owinąć wszystkich wokół własnego palca. Na Clippers spadło ogromne szczęście, gdy tamte taśmy zostały upublicznione. Tym razem skandalu wywołanego przez Sterlinga nie dało się po prostu zamieść pod dywan. NBA nie miała litości i słusznie potraktowała go jako persona non grata. Ekipa z LA została wystawiona na sprzedaż, a operacją miała koordynować była żona Sterlinga, ciągle z nim skonfliktowana.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Nie może tu zabraknąć tego wideo: https://youtu.be/EtuDS0ntaJY
Ani tego: https://youtu.be/ojP0BO6H4Qc
Michał powinieneś zrobić lepszy Research. Jako programista mam duże wątpliwości co do „idealizmu” Ballmera. Każdy w IT wie, że MS za czasów gdy Ballmer był CEO był nazywany „Evil MS”.
Ja go kompletnie nie kupuję. To całe pajacowanie przy udanych zagraniach drużyny i wieczny uśmiech z przekonaniem o sukcesie wyglądają sztucznie. A jeśli Clippers mają zbudować markę, to potrwa pewnie dłużej niż on będzie ich właścicielem. Baaaardzo długa droga przed nimi.
Myślę, że Steve’owi będzie przez to przykro.
Na szczęście może otrzeć łzy chusteczką z haftem “Kupił nas Kawhi oraz PG i mamy szansę na misia w tym roku”.
Jeśli im się uda już teraz, to nie wiem czemu miałaby ich czekać taka baaaaardzo długa droga, szczególnie biorąc pod uwagę gdzie są już teraz, a gdzie byli jeszcze 5 lat temu.
Balmer idealistą?