Center Cleveland Cavaliers Tristan Thompson zostanie w tym roku wolnym agentem i wiele wskazuje na to, że długoletni zawodnik Kawalerzystów będzie musiał szukać dla siebie kontraktu w nowej drużynie. Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, jednak sprowadzenie w tym roku Andre Drummonda, który najpewniej wykorzysta swoją wartą blisko 29 milionów dolarów opcję gracza na kolejny sezon sprawia, że Thompson może nie być w stanie grać takiej ilości minut do jakich zdążył przyzwyczaić się w ostatnich latach.
Sam zainteresowany przyznaje podobno, że liczy na kontynuacje swojej kariery w Cleveland, a jego odejścia z drużyny nie wyobraża sobie skrzydłowy Kevin Love, ale w tym momencie według Chrisa Fedora z clevaland.com, szanse na to, aby Thompson grał dalej dla Cavs to tylko 50-50.
Wraz z przybyciem Drummonda w lutym tego roku minuty Thompsona zostały obniżone do 26 na mecz. Przed marcowym zastopowaniem sezonu trener Cavaliers J.B. Bickerstaff próbował znaleźć dla obu wysokich wspólne lineupy i choć obaj zawodnicy odnosili się do tych pomysłów przychylnie, to ciężko przypuszczać, aby management chciał wyłożyć duże pieniądze na nowy kontrakt dla Thompsona mając w składzie byłego zawodnika Detroit Pistons.