Więc oglądam cały czas te mecze i niestety z każdym kolejnym tygodniem stają się one dla mnie coraz większą strefą komfortu: miejscem i czasem, w którym można oderwać się od rzeczywistości 2020 roku. Po oglądaniu w poprzednim tygodniu przez cały tydzień wygranych meczów Mike’a przeciwko przecenianym po latach New York Knicks, przesiadłem się w tym tygodniu na obejrzenie meczów numer 2, nr 3, nr 4 i nr 5 Finałów 2011. Na półce mam niewygodną do trzymania – z racji gabarytów – książkę Roba Mahoney’a o tamtych magicznych play-offach Dallas Mavericks, ale Finały 2011 znane są przecież jako największy “choke” w karierze LeBrona Jamesa.
To z tamtych Finałów właśnie pochodzi mój ulubiony pojazd w historii NBA i jest to pojazd po Jamesie:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ulubione Finały, czekam na ten sztos i wydam na to kwit!
Ten ostatni akapit prosze Nam tu rozwinac Redaktorze. Dobrze?
Maciek dokończy zaraz po Top 100 i rankingu GMów :D.
Kiedy PALMA?
Panowie w ostatniej Palmie narzekali na brak pytań, kiedy będzie kolejna, więc ja się tu na wszelki wypadek przyłączam do pytania Petrasa…
Palmy i chleba!
Super, że wreszcie cos o Miami, choć szkoda że to te najmniej lubiane przeze mnie Finały.
Nigdy później nie oglądałem już tych Finałów, żeby nie przywoływać bolesnych wspomnień, ale Nowitzki był niewiarygodny, do tego Chandler i Barea – chyba dwaj najważniejsi gracze, którzy niespodziewanie przeważyli szalę na stronę Mavs.
Warto pamiętać, że Haslem wtedy grał z urazem i wrócił na playoffs bo bardzo poważnej kontuzji. Miller miał nienajlepszy sezon po tym, jak jeszcze na campie James kontuzjował mu kciuk.
Heat mogli mieć wtedy Pata Beverleya – brakowało im niskiego na Bareę (dlatego w drafcie po tych Finałach wzięli Norrisa Colea), ale zwolnili go, żeby zrobić miejsce w składzie dla Jerry Stackhousea.
“Wielokrotnie w tej serii James stoi w rogu boiska, na skrzydle i czeka. Nie pamiętam, żeby ktoś wtedy bronił LeBrona, tak jak ludzie bronili Kevina Duranta, kiedy to Russell Westbrook grał sam. Durant po prostu nigdy nie grał w tej samej lidze. ”
?
O którą “ligę” tutaj chodzi?
Strzelam, że tę, w której liczy się pewność rzutu.
Dzięki.
Szedłem w tę stronę.
Powinno być raczej, że “James nie grał w tej samej lidze( ludzi z pewnym rzutem-wtedy).
Dlatego był zostawiany w rogu.
Nie tylko przez Mavs -zresztą- podobnie przez Spurs w następnych Finałach.
Dlatego trzeba było post’ować tego Barea’ę.
Dzięki Maciek za wspomnienie tych finałów. Czekam na dalszą część tekstu oraz powtarzam pytanie które tu już padło – kiedy Palma? :)
Moje pierwsze finały :)
Najlepsze finały. Cudownie było oglądać jak po tej decision i maybe 5 czy chuj wie ile dostają soczysty wpierdol od znacznie lepszej DRUŻYNY. Nie pamiętam dokładnie gościa z ani wcześniej ani później ale jakiś destevenson grał w s5 w Dallas. Nie sprawdzam żeby nie burzyć wspomnień 😉 cale PO na dallas, cale finały to samo i ponad 100k plus u buka. Dzięki Dirk, zajebiscie się oglądało 😊 też Dirk jakąś chorą jak na tamte czasy, A może i w ogóle miał serie trafionych FT chyba 😉
DeShawn Stevenson, mój ulubiony gracz tych finałów. Go-to-obronca na Bronka, świetnie wywiązywał się ze swojej roli.
Oczywiscie, ze LBJ jest lepszy od Mikea. Tu naprawde nie potrzeba wielkiej filozofii: wystarczy nie zyc wspomnieniami z podstawowki, tylko odpalic 3 losowe mecze jednego i drugiego.
Porownac poziom koszykowki wokol. Poziom atletyzmu. Poziom obrony. Poziom techniczny. Poziom IQ graczy/trenerow/analitykow. Poziom obroncow indywidualych oraz calych game planow na danego gracza/team.
Na koniec mozna tunelowo ogladac jednego i drugiego i zobaczyc na czym polega kontrola CALEGO meczu i wszystkiego co sie dzieje na parkiecie.
PS Drugi jest James Harden ;P
Każdy sport jest coraz lepszy, zarówno na poziomie atletyzmu jak i analitycznej wiedzy, zdobytej przez lata.
Nie jest jednak winą Jordana ,że nie urodził się w epoce zaawansowanych game’planów, podobnie Russella -który zdobywał swoje tytuły w trampkach.
Ciężko na tej podstawie, jednoznacznie wyrokować, o tym kto był najlepszy ever, pozostają nam raczej porównania w poszczególnych epokach, czy w ramach wyznaczanych przez zmiany przepisów.
Talent, poparty w dodatku ciężką pracą i wyjątkową mentalnością, zawsze się odnajdzie.
Mavs 2011 to mój ulubiony team wszechczasów. Świetnie się oglądało JJa robiącego z obrony jesień średniowiecza. Co mi najbardziej zapadło w pamięć? Za Markiem Breenem: “Terry a long three… BAAANG”. In your face Bron!
no właśnie pamiętam (podkreślam to słowo, nie oglądałem tego od lat) jak LBJ w tej serii był mało aktywny w ataku (ok, taktyka pod Wade’a) ale ssał również w obronie (tez taktyka?) i Terry czy Barea rukali go jak w masełko. właśnie na takich przykładach widać najbardziej, gdzie MJ i LBJ się rozjeżdzają w dyskusjach o GOAT – chodzi o mentalność boiskowego killera. LBJ ma lepsze warunki fizyczne, ma być może (teraz, w 2011 miał jakąś blokadę) najlepszy analityczny ingame mózg w historii tej gry ale gdy on topornie klepie sobie gałę i bawi się w rozgrywanie Mike podżynałby gardła i zdzierał skalpy. tu jest między nimi różnica, nie w żadnych zaawansowanych statystykach. no i MJ każdy element koszykarskiego rzemiosła robił po prostu wizualnie ładniej
Jestem fanem Miami, ale nie dało się nie lubić tej drużyny Dallas, wszystko na swoim miejscu. Niedawno odpaliłem sobie dokument na youtube o tym sezonie Dallas:
https://www.youtube.com/watch?v=bwPMuDkCxcM
Generalnie byłem trochę zrobiony, więc nie pamiętam za wiele, jedynie że mi się podobało hahaha
Najbliżej Mike’a był Kobe. Koniec, kropka. Pisanie że LeBron jest lepszy to tylko fantazja jego fanbojów. Może być GOAT bo jeszcze gra, więc wszystko przed Nim ale jeszcze troszeczkę Mu brakuje.
Ja z tamtych finałów pamiętam jak Dirk dostawał się na linię i trafiał każdy wolny. Aż sprawdziłem właśnie na BRef – 45/46.
Nieśmiało zapytam, kiedy możemy spodziewać się kolejnych części? :)
https://open.spotify.com/episode/2yacOXCXO78fR6JMVP1y4p