Blake Griffin pozostaje poza grą od końca grudnia ubiegłego roku, kiedy to zmuszony został poddać się operacji kontuzjowanego kolana. Ekipa Tłoków nie zadeklarowała dla swojego gwiazdora przewidywanej daty powrotu – wypadł z gry na czas nieokreślony. Teraz od samego zainteresowanego dowiadujemy się jednak, że w przypadku ewentualnego wznowienia sezonu NBA, nie wyklucza on swojego powrotu na parkiet. W tym momencie Blake jest już zdrowy i gotowy do gry:
Czuję się świetnie, właściwie zostałem już dopuszczony do wszelkiej aktywności. Jestem gotowy wrócić, kiedy tylko wszystko wróci do normy i będzie można wyrwać się z domu. Pracuje indywidualnie, aby w każdym momencie móc zameldować się na treningach drużynowych.
W swoim drugim pełnym sezonie dla Pistons Griffin od początku narzekał na kłopoty z kolanem. Ból ograniczył go do rozegrania jedynie 18 meczów, w których zdobywał średnio skromne jak na siebie 15,5 punktu i 4,7 zbiórki.